Gosia S., której prace niezmiennie podziwiam i uwielbiam, ogłosiła na swoim blogu prywatne wyzwanie: trzeba wykonać dowolną pracę ze stempelkiem przedstawiającym Tildę lub Edwina. Hmm...odbitek kilka to ja mam, trochę dostałam w prywatnej wymiance, trochę wygrałam w candy... Tyle, że ja Tildy uwielbiam podziwiać, ale nie potrafię kolorować... Ale wyzwanie to wyzwanie - jakoś tak poczułam, że MUSZĘ wziąć w tym udział i zmierzyć się z własnymi scrapbookingowymi słabościami :) Przez blog Gosi Tilda kojarzy mi się najbardziej z kartką sztalugową - i taką też pracę wykonałam na wyzwanie :) Praca mocno inspirowana kartkami Gosi, ale gdzie mi tam do Niej!
Kartkę zaczęłam robić wczoraj o 22, o 3 w nocy miałam prawie gotowy front... Dziś od rana robiłam środek i właśnie skończyłam. Chyba jeszcze żadnej kartki nie robiłam tak długo!!
Postawiłam na warstwowość, tuszowanie brzegów, ręczne przeszycia i trochę dodatków :) Samą Tildę kolorowałam 2 godziny! a efekt i tak dość średni... Ale z całości jestem dość zadowolona :)
Dużo zdjęć, bo nie umiem sfotografować takiej sztalugowej kartki :P
I wiecie co? Nie pamiętam już, kiedy miałam podczas pracy aż taki bałagan na biurku :D Bałagan miał być na kartce, a wylądował na blacie :)))
W pracy użyłam: papierów UHK Gallery, Galerii Papieru i ze scrapcomu. Z tego ostatniego sklepu także crackle accents (na różyczkach w środku) i jasnobrązowy tusz na brzegach papierów. Ornamenty Rae pochodzą ze Scrapińca. Brokat mam od Ewy :*, miętowe różyczki od Chimery :*, Tildkę od Marty S. :*
W związku z tym, ze kartka zawiera elementy w kolorze miętowym, zgłaszam ją na najnowsze wyzwanie na blogu UHK Gallery - Inspiracje. Miętowe elementy to: wykrojnikowa ramka, papierowe różyczki, wykrojnikowa serwetka i guzik. Jeśli to za mało mięty w pracy, to wycofam kartkę z wyzwania. I tak mam jeszcze jedną, baaardzo miętową i równie słodką, jak ta ;)
Jest przecudna, śliczna, urocza... brak mi słów:] masz szczęście, ja na Tildę choruję już jakiś czas, ale są drogie:( ale rzeczywiście wyglądają pięknie na pracach. A co do kolorowania - przesadzasz! Bardzo ładnie wyszło:]
OdpowiedzUsuńJest przepiękna!
OdpowiedzUsuń..cudna - słodkaaa ;p
OdpowiedzUsuńKartka śliczna, Tilda pięknie u-malowana!
OdpowiedzUsuńA mięty to ty masz dużo :) Pozdrówka!
Pięknie ci poszło to kolorowanie, możesz być z siebie dumna ;) Całość - rewelacja, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńGenialna!!!! Widać,że włożyłaś w nią serce i dużo pracy! Dziękuję! Pozdrowienia i buziaki!
OdpowiedzUsuńCudowna karteczka, bardzo pracochłonna. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńO rany, rewelacyjna ta kartka. Super. A bałagan... ech - nic nie mów :D
OdpowiedzUsuńBałagan taki twórczy :) a kartka świetna :)
OdpowiedzUsuńŚliczną karteczkę zrobiłaś - trud się opłacił :)) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńPrześliczna:)
OdpowiedzUsuńTo się nazywa wrodzona skromność :) Kolorowanie Ci wyszło i to bardzo. Kartka jets przeurocza!
OdpowiedzUsuńKartka bardzo ładna - powinnaś bardziej wierzyć w siebie !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
przeurocza kartka, bardzo dopracowana. no i do tego takie cukierkowe kolorki, że aż miło. uwielbiam takie!
OdpowiedzUsuńTilda pomalowana cudnie, a karteczka wspaniała :)
OdpowiedzUsuńWygląda fantastycznie! Tilda bardzo ładnie pokolorowana - ćwiczenie czyni mistrza;) i te przeszycia - ręczne prawda? - podziwiam!
OdpowiedzUsuńNie umiesz kolorować ?! Co za skromność ! :-)) Misterna robota, ale efekt nie byle jaki ! :-). Bardzo mi się podoba !
OdpowiedzUsuńkarteczka jest urocza,wszystko dopracowane a Tilda prześliczna też mam na nią ochotę, ale funduszy brak.
OdpowiedzUsuńKarteczka jest cudna !
OdpowiedzUsuńPrzecudna Ci wyszła ta karteczka. Twoje narzekania na temat kolorowania stempelków pominę milczeniem:) Nie chcę się denerwować:))
OdpowiedzUsuńHeehee,a myślałam ,ze tylko ja tak bałaganię:)))Widać,ze pracowałaś ciężko:))Karteczka super urocza!!1i dziękujemy ..wiesz za co:*****
OdpowiedzUsuńUHK Gallery i banda:P