Dziś mnóstwo fotek mojej pierwszej kartki z okazji pierwszej Komunii Świętej - zdjęcia we wczorajszym słoneczku oraz przy dzisiejszych chmurach, dlatego kolorystyka dość zróżnicowana... Ale myślę, że wszyscy znają te papiery i łatwo sobie wyobrazić prawdziwe kolory ;)
Użyte materiały to: papiery ze scrappeelu (tło frontu), Galerii Papieru (szyld i tło w środku) i UHK (kieszonka). Do tego kwiaty wycięte z kolekcji "Usłane Różami" z GP, scrapińcowy napis i świeczka, dziurkacz brzegowy, kremowa wstążeczka i złoty brokat oraz odrobina glossy accents (pokryłam nim brokat dla utrwalenia). Na kieszonce winogrona z kropli akrylowych ze scrappeelu i dziurkaczowe listki, kieszonka obszyta ręcznie. Napis i świeczka zostały pokryte białą farbką akrylową. Hmmm, chyba wszystko :)
Łączna liczba wyświetleń
31 marca 2011
27 marca 2011
Pierwsza (i ostatnia?) wielkanocna....
Ech, właśnie zaliczam jakiś spadek formy...
W uczuciach mi nie idzie, zdrowie szwankuje, a do scrapowania weny brak... Z mojego "remontowego pudełka", które przemyciłam do salonu udało mi się stworzyć jedną kartkę urodzinową (pokażę za jakiś czas) i jedną kartkę wielkanocną. Myślałam, przekładałam, kombinowałam i...nic wielkiego nie stworzyłam. Cóż, Wielkanoc to chyba nie mój temat.
Wiem, wiem, zdjęcia są prawie identyczne, ale wybory też mi ostatnio nie wychodzą :P
W uczuciach mi nie idzie, zdrowie szwankuje, a do scrapowania weny brak... Z mojego "remontowego pudełka", które przemyciłam do salonu udało mi się stworzyć jedną kartkę urodzinową (pokażę za jakiś czas) i jedną kartkę wielkanocną. Myślałam, przekładałam, kombinowałam i...nic wielkiego nie stworzyłam. Cóż, Wielkanoc to chyba nie mój temat.
Wiem, wiem, zdjęcia są prawie identyczne, ale wybory też mi ostatnio nie wychodzą :P
24 marca 2011
Dojrzała miłość ;)
Ojej, miałam tu ostatnio powrócić z kolejnymi LO'skami, ale życie pokrzyżowało mi plany :P Teraz też jestem tylko na chwilkę - zlitowano się nade mną i dopuszczono mnie do komputera i do mojej meblościanki (a właściwie: do jej zawartości!). Cóż - od początku tygodnia jestem osobą cierpiącą - w domu poważniejszy remont (wymiana wszystkich okien, wyrównywanie ścian, malowanie), meble zafoliowane...Odcięta od komputera i od scrapbookingu niemal nie wiem, co ze sobą zrobić! Na szczęście udało mi się zabrać do salonu (który stanowi teraz sypialnio-kuchnio-pracownio-graciarnię :P) kilka książek, więc przynajmniej poczytać sobie mogę :) No ale przejdę do rzeczy - wklejam zaległy scrap, przedstawiający moich rodziców w eleganckiej - taki przynajmniej był zamiar - oprawie :) Po kliknięciu na fotki można je oczywiście obejrzeć w powiększeniu ;)
Papier to Tajemniczy Ogród z Galerii Papieru, idealnie mi się tu wpasował :) Brązowe kwiatki są ze scrappeelu (przy okazji - wiem, że po prawej kwiatki nie są dociągnięte do samego rogu, ale mi się skończyły w trakcie pracy :( a kolejnych na razie nie mogę zamówić, bo nie mam dostępu do szafki, w której trzymam papiery z banku, w tym hasła jednorazowe do przelewów :P), jasne kwiaty to Heyda (Empik), ramka, listki, motylki i zawijasy mam z prywatnej wymianki z Ushii :) Napis "miłość" pochodzi ze Scrapińca, pomalowałam go białą farbką akrylową. Zawijasy potraktowałam czekoladową farbą akrylową i cackle accents, którego oczywiście nie widać na tak ciemnym podłożu (ale wcześniej o tym nie wiedziałam :P) :) Całość dość skromna, ale mnie (i rodzicom! :D) się podoba :)
A teraz korzystam z okazji i przemycę sobie do salonu chociaż podstawowe scrapowe rzeczy, bo nie wytrzymam jak do poniedziałku nie zrobię ani jednej kartki! :P Zajrzę tu po niedzieli :)
Papier to Tajemniczy Ogród z Galerii Papieru, idealnie mi się tu wpasował :) Brązowe kwiatki są ze scrappeelu (przy okazji - wiem, że po prawej kwiatki nie są dociągnięte do samego rogu, ale mi się skończyły w trakcie pracy :( a kolejnych na razie nie mogę zamówić, bo nie mam dostępu do szafki, w której trzymam papiery z banku, w tym hasła jednorazowe do przelewów :P), jasne kwiaty to Heyda (Empik), ramka, listki, motylki i zawijasy mam z prywatnej wymianki z Ushii :) Napis "miłość" pochodzi ze Scrapińca, pomalowałam go białą farbką akrylową. Zawijasy potraktowałam czekoladową farbą akrylową i cackle accents, którego oczywiście nie widać na tak ciemnym podłożu (ale wcześniej o tym nie wiedziałam :P) :) Całość dość skromna, ale mnie (i rodzicom! :D) się podoba :)
A teraz korzystam z okazji i przemycę sobie do salonu chociaż podstawowe scrapowe rzeczy, bo nie wytrzymam jak do poniedziałku nie zrobię ani jednej kartki! :P Zajrzę tu po niedzieli :)
18 marca 2011
Pierwsze paćkania - szalone filolożki :D
Wczoraj wena mnie nie opuszczała. Od godziny 15:00 do 1 w nocy siedziałam i tworzyłam :D Spłodziłam w tym czasie trzy kolejne scrapy, a z każdego jestem dumna, bo są chyba dobre - chociaż nie mnie to oceniać, czekam więc na Wasze opinie :)
Pierwszy scrap, który wczoraj powstał to "Crazy. Szalone filolożki", na których są fotki przedstawiające mnie i moją Kaś - takie z nas dwie Kasie-polonistki :D Zafascynowana pracami Finnabair postanowiłam poczynić skromne początki w dziedzinie paćkania masami wszelakimi ;) Efekt końcowy jest taki:
A szczególiki prezentują się tak:
W LO'sie wykorzystałam: papier z kolekcji Idylla, turkusowe i zielone kwiatki, zielono-niebieskie kropki akrylowe, ścinki papieru z kolekcji Zauroczenie - to wszystko ze sklepu scrap.com.pl; oprócz tego wykorzystałam guziki z domowych zasobów, starą kliszę fotograficzną, beżową mulinę, zieloną, białą, żółtą i niebieską farbę akrylową, brokatową mgiełkę do malowania paznokci :P i jasnobrązowy tusz oraz stempel (dwie ostatnie rzeczy również ze scrappeelu).
Sponsorem literek jest popularna gazeta z programem tv (3 numery) :P
Kiedy zaczynałam robić tego scrapa, efekt końcowy był dość nieprzewidywalny. Ale ostatecznie chyba nie wyszło aż tak źle, cooo? Mam nadzieję, w końcu siedziałam nad tym prawie 3 godziny!!
A że scrapy powstały wczoraj jeszcze dwa (właściwie ostatni jeszcze kończę), to postaram się tu dziś wrócić z kolejnym :)
Jeśli ktoś dotrwał do końca to bardzo dziękuję i zachęcam do wyrażenia opinii :)
Pierwszy scrap, który wczoraj powstał to "Crazy. Szalone filolożki", na których są fotki przedstawiające mnie i moją Kaś - takie z nas dwie Kasie-polonistki :D Zafascynowana pracami Finnabair postanowiłam poczynić skromne początki w dziedzinie paćkania masami wszelakimi ;) Efekt końcowy jest taki:
A szczególiki prezentują się tak:
W LO'sie wykorzystałam: papier z kolekcji Idylla, turkusowe i zielone kwiatki, zielono-niebieskie kropki akrylowe, ścinki papieru z kolekcji Zauroczenie - to wszystko ze sklepu scrap.com.pl; oprócz tego wykorzystałam guziki z domowych zasobów, starą kliszę fotograficzną, beżową mulinę, zieloną, białą, żółtą i niebieską farbę akrylową, brokatową mgiełkę do malowania paznokci :P i jasnobrązowy tusz oraz stempel (dwie ostatnie rzeczy również ze scrappeelu).
Sponsorem literek jest popularna gazeta z programem tv (3 numery) :P
Kiedy zaczynałam robić tego scrapa, efekt końcowy był dość nieprzewidywalny. Ale ostatecznie chyba nie wyszło aż tak źle, cooo? Mam nadzieję, w końcu siedziałam nad tym prawie 3 godziny!!
A że scrapy powstały wczoraj jeszcze dwa (właściwie ostatni jeszcze kończę), to postaram się tu dziś wrócić z kolejnym :)
Jeśli ktoś dotrwał do końca to bardzo dziękuję i zachęcam do wyrażenia opinii :)
16 marca 2011
LO - mój drugi raz
Wczoraj dopadła mnie wena, więc oprócz kartki ślubnej powstał także mój drugi w życiu scrap :D Prac pewnie powstałoby jeszcze więcej, tylko czasu mi zabrakło ;)
Moim zdaniem LO wypada o wiele lepiej, niż poprzednia praca tego typu. Wczoraj byłam dumna z mojego "dzieła", ale dziś znów pooglądałam sobie scrapy zdolnych Blogerek i moja wersja przestała mi się podobać :P
Nie korzystałam z żadnych mapek, postanowiłam też, że nie będę liftować żadnej pracy, zdałam się na własną wenę i przeczucia. Pominę fakt, że przez pół godziny dobierałam tło do zdjęć, a przez kolejne pół zastanawiałam się, czy ułożyć zdjęcia w pionie, czy poziomo, czy w linii prostej, czy schodkowo... :P Ostatecznie wyszło tak:
Liczę na Wasze szczere opinie - szczególnie zależy mi na zdaniu ekspertów w dziedzinie LO'sów ;)) Chciałabym się nauczyć komponować takie pełnowymiarowe scrapy (30x30), ogarniając jakoś tę przestrzeń :)
Wykorzystałam tu: papier z Galerii Papieru, żółte kółka (kwiatki? :P) powycinałam z papieru ILS, guziki i koronka - zbiory własne, słówko "My" ze Scrapińca, naklejki (słówka "love" i metki) pochodzą ze sklepu Accessorize, motylki dziurkaczowe mam od Ushii :) Może nie ma tu zbyt wiele dodatków, ale nie chciałam przesadzić, chyba na początek łatwiej tworzyć takie oszczędniejsze scrapy ;)
Moim zdaniem LO wypada o wiele lepiej, niż poprzednia praca tego typu. Wczoraj byłam dumna z mojego "dzieła", ale dziś znów pooglądałam sobie scrapy zdolnych Blogerek i moja wersja przestała mi się podobać :P
Nie korzystałam z żadnych mapek, postanowiłam też, że nie będę liftować żadnej pracy, zdałam się na własną wenę i przeczucia. Pominę fakt, że przez pół godziny dobierałam tło do zdjęć, a przez kolejne pół zastanawiałam się, czy ułożyć zdjęcia w pionie, czy poziomo, czy w linii prostej, czy schodkowo... :P Ostatecznie wyszło tak:
Liczę na Wasze szczere opinie - szczególnie zależy mi na zdaniu ekspertów w dziedzinie LO'sów ;)) Chciałabym się nauczyć komponować takie pełnowymiarowe scrapy (30x30), ogarniając jakoś tę przestrzeń :)
Wykorzystałam tu: papier z Galerii Papieru, żółte kółka (kwiatki? :P) powycinałam z papieru ILS, guziki i koronka - zbiory własne, słówko "My" ze Scrapińca, naklejki (słówka "love" i metki) pochodzą ze sklepu Accessorize, motylki dziurkaczowe mam od Ushii :) Może nie ma tu zbyt wiele dodatków, ale nie chciałam przesadzić, chyba na początek łatwiej tworzyć takie oszczędniejsze scrapy ;)
Ślubna klasyka
Chyba się w tym roku przekonam, co to znaczy sezon ślubny ;) Na wstępie mam do wykonania 6 kartek - 3 na teraz, 3 na później. Wczoraj w przypływie weny uporałam się z jedną. Miała być elegancka i klasyczna, mam nadzieję, że się udało. No i w końcu odważyłam się pociąć UHK-owe Cynamony, które leżą u mnie od kilku tygodni, ale są tak piękne, że bałam się je zniszczyć... A w końcu tak mi się ten papier spodobał, że obkleiłam nim całą kartkę :D
Wybaczcie ilość zdjęć, ale nie mogłam się zdecydować ;P
Papiery: UHK, Galeria Papieru, biały karton; Klucz i napis "W dniu ślubu" ze Scrapińca; serduszka, listki i szyld na życzenia mam z prywatnej wymiany z Ushii; brązowy tusz, crackle accents (na kluczu), duży ćwiek oraz małe białe ćwieki to produkty ze sklepu.scrap.com.pl
Wybaczcie ilość zdjęć, ale nie mogłam się zdecydować ;P
Papiery: UHK, Galeria Papieru, biały karton; Klucz i napis "W dniu ślubu" ze Scrapińca; serduszka, listki i szyld na życzenia mam z prywatnej wymiany z Ushii; brązowy tusz, crackle accents (na kluczu), duży ćwiek oraz małe białe ćwieki to produkty ze sklepu.scrap.com.pl
14 marca 2011
Wiosenna kartka urodzinowa
Zrobiłam niespodziankową kartkę urodzinową dla koleżanki :) Co prawda nie wiem jeszcze, czy kartka dotarła do Solenizantki, ale nie mogę się powstrzymać i już ją pokazuję :D
Chciałam, żeby kartka była wiosenna, optymistyczna, kolorowa i kobieca - mam nadzieję, że udało mi się uzyskać taki efekt?
Do karteczki zrobiłam dwa tagi: jeden z życzeniami, drugi z sentencją
Po namyśle stwierdziłam, że najlepiej będzie, gdy jeden z nich zamieszka w kieszonce (zrobiłam taką samą jak ta z albumu dla Olgi, którą zapomniałam obfocić!), a drugi przykleję na 2 str kartki :) Wyszło tak:
Papiery pochodzą z Galerii Papieru i z ILS, kwiatki i krople akrylowe, oraz fioletowy i brązowy tusz mam ze scrappeelu, wstążeczka, tasiemka kwiatkowa - zbiory własne.
Chciałam, żeby kartka była wiosenna, optymistyczna, kolorowa i kobieca - mam nadzieję, że udało mi się uzyskać taki efekt?
Do karteczki zrobiłam dwa tagi: jeden z życzeniami, drugi z sentencją
Po namyśle stwierdziłam, że najlepiej będzie, gdy jeden z nich zamieszka w kieszonce (zrobiłam taką samą jak ta z albumu dla Olgi, którą zapomniałam obfocić!), a drugi przykleję na 2 str kartki :) Wyszło tak:
Papiery pochodzą z Galerii Papieru i z ILS, kwiatki i krople akrylowe, oraz fioletowy i brązowy tusz mam ze scrappeelu, wstążeczka, tasiemka kwiatkowa - zbiory własne.
11 marca 2011
Pierwszy album Olgi
Dziś przedstawiam wnętrze albumu, którego okładkę pokazywałam już jakiś czas temu. Z efektu jestem dość zadowolona - zważywszy na to, że jest to mój pierwszy album tego typu. Odrobinę inspirowałam się pracami Zuziuchy, choć oczywiście do Jej cudowności brakują mi jeszcze całe lata świetlne wprawy, talentu, pomysłowości i przydasi ;P
Kolorystyka albumu dość neutralna - przecież do samego końca ciąży nie można mieć 100% pewności, że dziecko będzie takiej płci, jakiej oczekujemy po USG :P Tym bardziej, gdy pierwsze dziecko Rodziców Olgi do samego końca miało być chłopcem, a urodziło się dziewczynką ;))
Bardzo żałuję, że zapomniałam obfocić wewnętrzne strony okładki, zanim wręczyłam album :( Na 2 str okładki znajduje się opis osoby noszącej imię Olga, natomiast na 3 str okładki umieściłam kieszonkę z tagami, z której jestem niesamowicie dumna, no ale zdjęć nie zrobiłam i dupa blada :( No i zapomniałam też cyknąć fotkę okładki po dodaniu do ramki napisu: Pierwszy album Olgi i po udekorowaniu go kwiatkami. No ale już trudno, koniec gadania, pokazuję, co mam.
Papiery to misz-masz z kolekcji ILS, Lemonade i Scrap.com.pl,
kwiatki, crackle accents (na ramce), stempel motylka, kółka do spięcia albumu - ze Scrap.com.pl,
ramka ze Scrapińca,
stemple z napisami z Lemonade,
perełki i dziurkacze brzegowe z Artystycznego,
guziki, koronki, kryształki, wstążeczki - zbiory własne
wróżka pochodzi z tego bloga.
Kolorystyka albumu dość neutralna - przecież do samego końca ciąży nie można mieć 100% pewności, że dziecko będzie takiej płci, jakiej oczekujemy po USG :P Tym bardziej, gdy pierwsze dziecko Rodziców Olgi do samego końca miało być chłopcem, a urodziło się dziewczynką ;))
Bardzo żałuję, że zapomniałam obfocić wewnętrzne strony okładki, zanim wręczyłam album :( Na 2 str okładki znajduje się opis osoby noszącej imię Olga, natomiast na 3 str okładki umieściłam kieszonkę z tagami, z której jestem niesamowicie dumna, no ale zdjęć nie zrobiłam i dupa blada :( No i zapomniałam też cyknąć fotkę okładki po dodaniu do ramki napisu: Pierwszy album Olgi i po udekorowaniu go kwiatkami. No ale już trudno, koniec gadania, pokazuję, co mam.
Papiery to misz-masz z kolekcji ILS, Lemonade i Scrap.com.pl,
kwiatki, crackle accents (na ramce), stempel motylka, kółka do spięcia albumu - ze Scrap.com.pl,
ramka ze Scrapińca,
stemple z napisami z Lemonade,
perełki i dziurkacze brzegowe z Artystycznego,
guziki, koronki, kryształki, wstążeczki - zbiory własne
wróżka pochodzi z tego bloga.
8 marca 2011
Romantyczny przepiśnik
Niedawno zrobiłam przepiśnik na zamówienie koleżanki. Miałam Ją zaskoczyć (jeszcze nie widziała zeszytu, dopiero dziś ruszył pocztą), więc tylko poprosiłam, żeby podała kilka ulubionych zestawień kolorystycznych. Z trzech podanych par kolorów zdecydowałam się na fiolet i róż :) Wyszedł romantyczny, słodki zeszyt na przepisy :D A że jest to notes, w którym użyłam słówka ze Scrapińca - zgłaszam przepiśnik na marcowe wyzwanie w Scrapińcu :)
Trudno mi powiedzieć, skąd zaczerpnęłam inspirację, ponieważ tego typu przepiśniki widywałam na wielu blogach i nie wiem, kto zapoczątkował modę na dziurkaczową koronkę ;)
Jak widać - sztućce (również ze Scrapińca) potraktowałam grubą warstwą Crackle Accents (preparat zakupiony w scrappeelu).
Papiery pochodzą ze scrappeelu (różowy), ILS (fioletowy w kwiaty) i z Galerii Papieru (fioletowy w kropki).
Ze sklepu scrap.com.pl użyłam jeszcze stempelek i fioletowy tusz, przy pomocy których ozdobiłam wewnętrzne strony okładki :)
A za niedługo wrócę do Was z dawno wspominanym albumem dla dzidziusia, ponieważ dzisiaj dziewczyna wreszcie zdecydowała się wyjść na świat ;)
Trudno mi powiedzieć, skąd zaczerpnęłam inspirację, ponieważ tego typu przepiśniki widywałam na wielu blogach i nie wiem, kto zapoczątkował modę na dziurkaczową koronkę ;)
Jak widać - sztućce (również ze Scrapińca) potraktowałam grubą warstwą Crackle Accents (preparat zakupiony w scrappeelu).
Papiery pochodzą ze scrappeelu (różowy), ILS (fioletowy w kwiaty) i z Galerii Papieru (fioletowy w kropki).
Ze sklepu scrap.com.pl użyłam jeszcze stempelek i fioletowy tusz, przy pomocy których ozdobiłam wewnętrzne strony okładki :)
A za niedługo wrócę do Was z dawno wspominanym albumem dla dzidziusia, ponieważ dzisiaj dziewczyna wreszcie zdecydowała się wyjść na świat ;)
4 marca 2011
A na roczek podaruję Ci wiosnę...
Ufff, zdążyłam jeszcze przed wyjściem do pracy obfocić kartkę, którą zrobiłam na roczek mojego Chrześniaka! A że idealnie pasuje ona do wyzwania #20 w Twórczym Pokoju (jest radosna, kolorowa, optymistyczna, wiosenna, posiada sporo kwiatków i motylki), to zgłaszam i ją :)
Teraz tylko zdjęcia (duuużo zdjęć), a szczegóły dopiszę, gdy wrócę z pracy :)
Do kompletu przyozdobiłam wieko pudła, w którym jest prezent dla Maluszka :)
I to by było na tyle, lecę do pracy, jak wrócę to dopracuję tę notkę - ważne, że zdążyłam zgłosić pracę na wyzwanie TP :)
***
No i już mogę podać szczegóły mojej pracy ;)
- obrazki znalazłam w Internecie, wydrukowałam, pomalowałam kredkami akwarelowymi i wycięłam,
- wszystkie kwiatki, stempelek motyl, fioletowy i jasnobrązowy tusz, glossy accents i krople akrylowe oraz część papierów to przedmioty zakupione w scrappeelu,
- wszystkie tekturowe napisy pochodzą ze scrapińca,
- napisz "Pierwsze urodzinki" został pomalowany żółtą farbką akrylową i pokryty glossy accents
Teraz tylko zdjęcia (duuużo zdjęć), a szczegóły dopiszę, gdy wrócę z pracy :)
Do kompletu przyozdobiłam wieko pudła, w którym jest prezent dla Maluszka :)
I to by było na tyle, lecę do pracy, jak wrócę to dopracuję tę notkę - ważne, że zdążyłam zgłosić pracę na wyzwanie TP :)
***
No i już mogę podać szczegóły mojej pracy ;)
- obrazki znalazłam w Internecie, wydrukowałam, pomalowałam kredkami akwarelowymi i wycięłam,
- wszystkie kwiatki, stempelek motyl, fioletowy i jasnobrązowy tusz, glossy accents i krople akrylowe oraz część papierów to przedmioty zakupione w scrappeelu,
- wszystkie tekturowe napisy pochodzą ze scrapińca,
- napisz "Pierwsze urodzinki" został pomalowany żółtą farbką akrylową i pokryty glossy accents
Subskrybuj:
Posty (Atom)