Witajcie!
Lubicie jesień? Dla mnie do pewnego czasu to była jedna z tych gorszych pór roku: zimno, dżdżysto, wietrznie, a do tego krótkie dni i smętne drzewa bez liści... Ale, ale, kiedyś udało mi się zrzucić klapki z oczu i dostrzec, że zanim przyjdzie ta mniej przyjemna część jesieni, jest całe mnóstwo wspaniałości, którymi warto się cieszyć! :)
Niesamowity klimat zamglonych poranków, zapach mokrej ziemi, kolorowe liście na drzewach, a potem wesoło szumiące pod nogami, ozłocone pola... Całe mnóstwo pyszności: wszak jesień to sezon dyniowy, orzechowy, grzybowy... :-)
Tak, teraz zdecydowanie lubię jesień, stała się moją drugą ulubioną porą roku, tuż po lecie. I dzisiejsza kartka również jest jesienna :-)
Czy pastelowe, różowe kwiaty mogą być uznawane za oznakę jesieni? Ja uważam, że tak,
zwłaszcza w połączeniu z przydymionym brązem i odrobiną złocistych liści :-) Są przecież różowe wrzosy, przy ładnej pogodzie róże jeszcze się trzymają, a niebo przy zachodzącym słońcu ma jesienią bardzo często różowawy odcień - ponoć to na wiatr ;-)
Praca powstała z myślą o wyzwaniu w Zielonych Kotach.
Zainspirowały mnie: jesienne liście, kolorystyka (choć ta nieco mniej oczywista, niż żółty i pomarańczowy :P), mglistość (stąd warstwy rozbielone gesso).
Lubię tę kartkę, tak jak i jesień :-)
Życzę Wam cudownego dnia,
trzymajcie się ciepło -
zwłaszcza, że nadeszło ochłodzenie ;-)
Papierowe Podarunki