18 lipca 2016

Co na prezent na 25 rocznicę ślubu? Kronika rodzinna!

Cześć!

Wiele osób zastanawia się, co dać na prezent z okazji 25 rocznicy ślubu, coraz więcej jest jednak ludzi, którzy już się nie zastanawiają, Oni wiedzą, że ręcznie robiona kronika rodzinna to będzie wspaniała sentymentalna pamiątka. Dlaczego tak piszę? Dlatego, że w ostatnich miesiącach zaobserwowałam znaczny wzrost zainteresowania kronikami wśród moich Klientów. Bardzo mnie to cieszy, bo uwielbiam porządkować i oprawiać rodzinne wspomnienia :-)

Dziś mam do pokazania kolejny już album, ukazujący historię pary, od dzieciństwa, przez pierwsze randki, ślub, narodziny dzieci, aż po dzień dzisiejszy :-) Niestety, zdjęcia robione "na kolanie", na szybko, 5 minut przed wyjściem na pocztę :( udało mi się z tego wybrać zaledwie kilka stron i jakość fotek też nie powala, więc bardzo przepraszam za taką marną prezentację. Stron było duuużo więcej, no ale, tak to jest jak praca z jakichś powodów przeciąga się do ostatniej chwili i nie ma już czasu na porządną sesję. Mam jednak nadzieję, że widać chociaż w jakim poszłam kierunku przy doborze zdobień. Dość gadania, czas coś pokazać :P

Okładka złoto-srebrna z ażurowym wzorem

Personalizacja na okładce

Duuużo kart, zapisanych rodzinną historią

Życzenia na pierwszej stronie

Najstarsze zdjęcia - z czasów dzieciństwa

Pierwsze randki...

Ślub cywilny - strona z kieszonką na odpis aktu ślubu

Ślub kościelny

Strony z sentencjami, wybranymi przez Klientkę

Ostatnia strona to najświeższe zdjęcie Jubilatów

Przede mną praca nad kolejnym albumem tego typu,
zdjęcia już czekają na oprawę, znów mam szansę dać jakiejś parze
trochę radości :-)

Pozdrawiam serdecznie,
Kasia Udalska

ps. ze względu na planowaną przeprowadzkę,
nie przyjmuję zamówień z terminem realizacji przed 15 sierpnia br.


15 lipca 2016

Upominek dla chłopaka - box gratulacyjny z okazji obrony

Witajcie!

W poprzednim poście pokazywałam Wam box dla świeżo upieczonej Pani Magister, która ukończyła studia na kierunku Farmacja. Dziś mam coś dla świeżo upieczonego Pana Magistra Inżyniera, który z kolei studiował na Wydziale Mechanicznym. Zbieg okoliczności, że w ciągu tygodnia miałam dwa takie zamówienia? Nie :-) Pani Agnieszka, która otrzymała pierwsze pudełeczko od swoich Rodziców tak się nim zachwyciła, że tego samego dnia zamówiła pudełko dla swojego Narzeczonego :-) Bardzo, bardzo się cieszę, gdy Zamawiający i Obdarowywani są tak zadowoleni z mojej pracy, że do mnie wracają ze swoimi kolejnymi pomysłami. A z tym drugim pudełkiem wcale nie było łatwo, ponieważ otrzymałam następujące wytyczne:

- kolory granatowy i szary
- zewnętrzny papier nawiązujący do wzorów matematycznych, obliczeń lub z kołami zębatymi
- na wieczku miejsce i data obrony, napis "Gratulacje", papierowy biret (od siebie dorzuciłam zwinięty dyplom ;))
- w środku na ściankach wybrane teksty, przy cytacie motyw pieniędzy, na jednej ściance sówka, a na środku boxa jakieś elementy nawiązujące do mechaniki: koła zębate, układy scalone, coś związanego z komputerami

Szczęśliwym zbiegiem okoliczności posiadałam papier Heidi Swapp z rozrysowanym planem budowy statku - i na dodatek papier jest niebieski! :-) Równie szczęśliwym trafem wygrałam kiedyś tekturki, wśród których było ogromne koło zębate - przeleżało kilka lat, bo nie miałam na nie pomysłu ;-) Reszta poszła już szybko :) Zapraszam do obejrzenia pudełeczka:









I jak? Z tego, co wiem, pudełeczko zostanie wręczone dzisiaj, 
ciekawe, jak zareaguje Pan Magister Inżynier ;-)

Ostatnio sporo tych pudełeczek u mnie... mam do pokazania jeszcze jedno,
w zupełnie innym stylu i na zupełnie inną okazję, ale o tym
następnym razem :-)

Życzę miłego dnia,
Kasia Udalska

8 lipca 2016

Upominek z okazji obrony magisterskiej - box gratulacyjny

Hej!

Dziś przychodzę z czymś wyjątkowym... Z pracą, która okazała się dla mnie nie lada wyzwaniem, ale której ukończenie dało mi ogromną satysfakcję :-)

Pani Renata poprosiła o gratulacyjny exploding box dla córki, która obroniła tytuł magistra farmacji. Niby nic trudnego, ale na środku miało się znaleźć pudełeczko w kształcie książki, do którego można włożyć delikatną bransoletkę. Miały też pojawić się wybrane przez Klientkę teksty oraz motyw tekturkowej sowy. A, no i box miał być w kolorystyce fioletowej, granatowej lub bordowej. Wybrałam granat, sięgając po kolekcje Galerii Papieru i UHK Gallery :-)


Na wieczku pojawił się mały, papierowy biret, napis "Gratulacje" oraz kwiaty - to również były życzenia Zamawiającej.



Najwięcej trudności miałam z książeczką, bo wszelkie formy przestrzenne, wymagające milimetrowej precyzji, to moja zmora :P ale jakoś dałam radę i po jednym dniu mierzenia, kombinowania i klejenia, pudełeczko powstało. A później... trochę poszalałam z innymi dodatkami, które kojarzą mi się z farmacją :-)




Gdy uporałam się ze środkiem kompozycji, ścianki poszły już szybko ;-)




Przyznam szczerze, że jestem bardzo zadowolona z tego pudełeczka. Co więcej, Pani Renata tak się zachwyciła, że w dniu odbioru od razu zamówiła kolejne pudełko... a jakie i na jaką okazję będziecie mogli zobaczyć za jakiś czas ;-)

Życzę wszystkim wspaniałego weekendu!

Kasia Udalska