29 września 2012

Ramka foto z ulubienicą :-)

Ostatnio wspominałam, że na pierwszych moich próbach z ramkami się nie skończy. No i dobrze przeczuwałam, bo już zrobiłam dwie kolejne (jeszcze chwila i nie będzie ich gdzie stawiać :P). Jedną będę mogła Wam pokazać dopiero w poniedziałek (już teraz serdecznie zapraszam!), ale drugą, którą przed chwilą posklejałam, mogę tu już wrzucić :-)

A okazją do wykonania ramki był fakt, że odebrałam od fotografa cały plik wywołanych fotek! I wśród nich było zdjęcie naszej słodkiej, 10-miesięcznej Saby :-) Czyż nie jest urocza??

Postanowiłam ograniczyć się do 3 kolorów: szarego, zielonego i kremowego :-) Tylko niektóre elementy podkleiłam pianką 3D, więc ramka nie jest jakoś super przestrzenna, ozdób też jest raczej niewiele, ale w tym wszystkim najważniejszy jest przecież pies :D A kolejna ramka będzie już bardziej urozmaicona :-)

Pozdrawiam serdecznie, mam nadzieję, że Was sobota rozpieszcza równie słoneczną pogodą i wysoką temperaturą (u mnie aż 20 st.!) :-)

25 września 2012

Chwalę się! :D

Dziś przyszłam pochwalić się czymś, co sprawiło mi ogromną radość, taką, że od dwóch dni chodzę z bananem na buzi :D

Wiecie kto został Lemonadowym Fanem Miesiąca we wrześniu?
Ja! :D

A dowód: TUTAJ :)))

A skoro już tu jestem, to pokażę Wam jeszcze jedną karteczkę-stojaczek :) Miała być koniecznie fioletowa i koniecznie z użyciem cudnego, roślinnego motywu Lemonade :D Wykorzystałam tag, który robiłam kiedyś na wyzwanie do książeczki tagowej....jakoś tak teraz bardzo mi się przydał :)
To teraz tylko czekać, aż nagroda dotrze... :D :))))


24 września 2012

Letni, muzyczny scrap

Cześć!
Dziś - dla odmiany po ostatnich kartkach - mam do pokazania LO. Praca wykonana z myślą o dwóch wyzwaniach: "Letnie popołudnie" w CraftHouse oraz "Muzyczne wyzwanie z cytatem..." w Craft4You :-)

A że mnie letnie popołudnie kojarzy się z romantyczną randką, miłosnymi piosenkami, ciepłem i taką "rozmarzoną lekkością bytu" - bardzo łatwo udało mi się połączyć oba te wyzwania :-)

Moja praca prezentuje się tak:

Z CraftHouse wykorzystałam papiery (i wydało się, gdzie robiłam ostatnie zakupy :P):

ILS: http://crafthouse.pl/pl/p/ILS-La-Maison-Rose-03-04/2011
7 Dots Studio: http://crafthouse.pl/pl/p/7-Dots-Wonderland-Mad-Tea-Party/1486

Z Craft4You wykorzystałam perełki w płynie w dwóch kolorach:
- błękitne: http://craft4you.pl/index.php?p212,perly-w-plynie-liquid-pearls-baby-blue
- biszkoptowe: http://craft4you.pl/index.php?p220,perly-w-plynie-liquid-pearls-bisque

Kiedy jesteś obok mnie
Ziemia staje w miejscu,
czując mocne bicie naszych serc...


Użyty w pracy cytat pochodzi z piosenki "Ona i On" zespołu IRA. Uwielbiam tę piosenkę i zamierzam ją przeforsować jako utwór na pierwszy taniec na naszym weselu :P Ale jeszcze nie wiem, co na to mój narzeczony ;-)
Piosenka do posłuchania TUTAJ.

23 września 2012

Piękna rocznica ślubu...

...wymaga odpowiedniej, eleganckiej oprawy. Easel Card - lubię je robić, ale nie mam pojęcia, jak je fotografować :-) Główną ozdobą kartki jest delikatna kompozycja kwiatowa, dodałam też dwa serduszka, żeby podkreślić, jak silne uczucie łączy tę parę, skoro wytrzymali ze sobą już tyle pięknych lat... :-) Życzyłabym sobie (i rzecz jasna - mojemu Narzeczonemu) dotrwania do takiej pięknej rocznicy :-)
W środku przygotowałam miejsce na wpisanie życzeń:
Różyczki i ćwiek ze scrapcomu, papier z Magicznej Kartki, ornament ze Scrapińca, a za cudne maleńkie kwiatuszki podziękowania ---> Aka :* Życzę Wam miłej reszty niedzieli i udanego startu w nowy tydzień! :* Mam nadzieję, że u Was cieplej niż u mnie, tu tylko 7 stopni na plusie, brrr!

22 września 2012

Kartka z "oszukanym" stemplem ;))

Druga z wykonanych ostatnio prac to kartka z motywem kwiatowym, który zachwycił Panią Donatę :-) Kwiat wycięty z papieru Lemonade, również z lemonadowego papieru powstała ramka wycięta wykrojnikiem, który gdzieś mi się zgubił po zrobieniu tej kartki :(( Pracę uzupełniłam delikatnym kremem z UHK Gallery oraz fioletowym tłem z CraftHouse :)
Najwięcej problemu miałam z napisem... Kupiłam w scrapcomie stempel "Myślę o Tobie", ale na kartce miał się pojawić napis "Myślę o Tobie, Ulko", więc...trochę pooszukiwałam i za pomocą ołówka i kredki akwarelowej dopisałam imię, starając się zachować krój czcionki ze stempla :D Nie wiem, czy mi się to udało ;-) Kartka mocno przestrzenna za pomocą kosteczek dystansowych, których grubość to aż 4 mm! :)

21 września 2012

Różowe 75 lat ;-)

Byłyście ciekawe, co stworzę z nowych nabytków scrapowych ;-) W międzyczasie musiałam jeszcze zrobić kilka kartek ze starszych zapasów papierów, ale wczoraj nie mogłam już wytrzymać...Tak mnie naszło na połączenie różu i szarości.... Przy okazji udało mi się zrobić kartkę - na 75 urodziny Pani, która jest miłośniczką różu i fioletu. Bałam się, że wyjdzie zbyt cukierkowo, ale chyba jest ok? :)
Mam nadzieję, że Solenizantce kartka przypadnie do gustu :)

20 września 2012

Soczyste koronki

Hmmm, nie wiem, jak to się stało, ale chyba zapomniałam Wam pokazać tę kartkę. Trochę mroczna, a trochę energetycznie radosna. I znów z motywem maskowanych koronek, który się do mnie przyczepił i odczepić się nie chce. Ale specjalnie go nie odganiam ;-)
Wczoraj i dziś zrobiłam duuużo kartek, ale pokażę je innym razem. Dziś potwornie boli mnie głowa. I nawet tabletki nie pomagają :(

17 września 2012

Słodziaki :)

Robiłam ostatnio porządki: i w papierach, i w zdjęciach. Gdy w ręce wpadła mi ta fotka, od razu wiedziałam, który papier wykorzystam do zrobienia LO. Bo kto powiedział, że Summer Kitchen to kolekcja do przepiśników tylko i wyłącznie? ;-) Wykorzystałam więc TEN papier, aby posklejać scrapa w dwóch (no, może w trzech) kolorach :) Dodałam tylko kilka wykrojnikowych roślinek, papierowe serwetki i malutkie różyczki, nie chciałam przyćmić zdjęcia dwóch słodziaków, znanych już z innych prac: Poli i Olgi, moich niegdysiejszych podopiecznych (ach, to były czasy!). Przy okazji pozdrawiam Rodziców tych cudownych dziewczynek - Ewę i Sebastiana :) :*

Zapowiada się twórczy tydzień, właśnie odebrałam od listonosza paczkę wypchaną po brzegi różnymi papierami... :D

16 września 2012

Ramka foto - drugie starcie

Ramka foto nr 1 znajduje się w poprzednim poście :)
Teraz pokażę Wam ramkę foto nr 2. Jestem z niej raczej średnio zadowolona. Na początku wyszła mi jakaś taka za płaska i nudna...Zaczęłam więc doklejać kolejne elementy i zrobił się taki trochę bałagan :P No ale jak już jest, to Wam pokażę :) W całości z papierów Lemonade. Ten w paski idealnie współgra z bluzką mojej mamy, kolory są identyczne! :D
Zapraszam jutro, będzie czerwono-biały scrap :)

Ramka foto - pierwsze starcie :)

Zauroczona niedawno pokazywanymi na blogu Lemonade ramkami Zielonookiej, i , oraz wszelakimi ramkami Enczy, np. , czy , zaczęłam się zastanawiać, dlaczego ja nigdy nie spróbowałam. No i postanowiłam nadrobić tę niedorzeczną zaległość ;-)) Powstały dwie ramki (następną pokażę w osobnym poście), ale coś czuję, że na tym się nie skończy. Bo już się dowiedziałam: uwielbiam robić ramki! :D Nie umiem jeszcze robić takich cudeniek, jak dziewczyny, ale...przecież praktyka czyni mistrza ;))

Pierwsza ramka - w całości wykonana z papierów Lemonade i z lemonadowym stemplem :) Wszystkie elementy podklejone pianką 3D, więc ramka jest fajnie trójwymiarowa, czego niestety na zdjęciu nie widać :( Nie cierpię robić zdjęć moich prac jesienią i zimą, bo wychodzą 10 razy gorzej od stanu faktycznego :( Wracając do ramki - jakaś taka jesienna wyszła chyba, ale mnie się podoba :D A Wam?

Bardzo dziękuję za wszystkie wspaniałe komentarze pod moim pamiętnikiem przedślubnym :) :*

15 września 2012

Ocalić wspomnienia - po mojemu :)

Na forum Scrappassion ukazał się konkurs organizowany przez CraftManię. Polega na przygotowaniu dowolnej pracy (oprócz kartki!) w temacie: Ocalić wspomnienia. Wymaganym elementem jest tag ze zdjęciem i opisem. Szczegóły konkursu oraz konkursowe prace do zobaczenia TUTAJ.

Ja od razu wiedziałam, co zrobię na ten konkurs :) Ponad wszystko w chwili obecnej pragnę ocalić wspomnienia, uczucia i myśli, które towarzyszą mi w przygotowywaniu się do Naszego Wielkiego Dnia. Stworzyłam więc swoisty pamiętnik przyszłej panny młodej, który nazwałam: Zapiski przedślubne (tu podziękowania dla Rysy, która pomogła mi znaleźć takie słowa, do których znalazłam w moich zasobach wszystkie potrzebne literki :D :*). Zamierzam zapisywać tu zarówno luźne myśli z okresu narzeczeństwa, jak i głębokie przemyślenia, dotyczące uczuć i emocji, jakie towarzyszą przyszłej żonie :D Zapraszam do obejrzenia zdjęć, których będzie caaaałe mnóstwo :)

Strony są ozdobione dość skromnie, no bo to przecież nie album, tylko pamiętnik, w którym musi być dużo miejsca na zapisywanie różnych rzeczy, tym bardziej, że taka ze mnie gaduła :D Wykorzystałam (znów!!) motyw "maskowanej" serwetki, strony potuszowałam brązowym distressem i wybrałam papiery, które najbardziej lubię i które oddają taki tajemniczo-romantyczny klimat :)

Okładka wygląda tak (cały pamiętnik związałam wstążeczkami vintage, bo zrobił się tak gruby i sztywny, że sam się otwierał :P):
Wewnętrzna część okładki to miejsce na kieszonkę z wymaganym tagiem. Na tagu - zgodnie z wytycznymi - jest zdjęcie i opis :) Obok karteczka z datą ślubu, żebym przypadkiem nie zapomniała, kiedy to będzie :))))
Jest kilka zwykłych kartek z zeszytów i notesów, ozdobiłam je tylko stemplami, a czasami niczym :P
Wiele stron ma już konkretne przeznaczenie. Tutaj np. jest strona przeznaczona na spisywanie bezcennych uczuć, jak np. uczucie towarzyszące znalezieniu wymarzonej sukni ślubnej :D :
Dalej - miejsce na "kluczowe" kwestie ;P oraz na zapisanie wrażeń z kursu tańca. I na przemyślenia dotyczące wyboru piosenki na pierwszy taniec :)
I kilka małych, zwykłych karteczek :) Na jakieś dodatkowe zapiski ;)
Serduszko - żebym sobie przypomniała, że to pamiętnik w gruncie rzeczy bardzo miłosny ;) a obok strona na wypisanie rzeczy do zrobienia przed ślubem i weselem :)
I znów zwykłe karteczki

I mniej zwykłe ;))
I dla odmiany znów zwykłe :P

I najważniejsza część w pamiętniku - 4 koperty oklejone moimi ukochanymi papierami BoBunny :)) w środku będę chować (a właściwie - już chowam) spisane najbardziej intymne przemyślenia dotyczące zamążpójścia i innych tematów z tym związanych :D Spisuję sobie moje uczucia na 9 miesięcy przed ślubem, 8 m-cy przed itd. :D
Ale koperty to nie koniec pamiętnika. Postanowiłam dodać jeszcze kilka stron, w tym kilka zwykłych karteczek (już Wam odpuszczę ich oglądanie :P) oraz taką:


Jest też miejsce na wypisanie rzeczy, które najbardziej lubię (np. w moim przyszłym mężu :P)

oraz miejsce do wpisywania pomysłów na podróż poślubną :)

I ostatnia strona oraz wewnętrzna część tylnej okładki:
Łącznie pamiętnik ma 12 kart (24 strony, z czego 22 z miejscem na zapiski) plus 4 strony okładki plus 4 koperty z dodatkowym miejscem na zapiski na tyłach kopert. Całkiem sporo miejsca, może mi wystarczy ;)))

Uwierzycie, że zrobienie tego pamiętnika zajęło mi jedno popołudnie? Ja do teraz jestem w szoku...To chyba przez to tempo, jakie miałam narzucone przy robieniu dzieciaczkowych albumów :D

Kto dobrnął do tego miejsca, temu serdecznie dziękuję za czas poświęcony na oglądanie mojej pracy i proszę o komentarz...skoro już spędziłaś/łeś tu tyle czasu :D
P.S. Lepiej późno, niż wcale :P Właśnie się zorientowałam, że na scapek.pl aktualne wyzwanie pozwala mi na zgłoszenie na nie mojego pamiętniczka :))

14 września 2012

Puk puk

...czyli zawieszka na drzwi :-) Stosownie do okoliczności, można zawiesić ją jedną stroną:

lub drugą:

Powędrowała jako jedna z nagród w moim candy i mam nadzieję, że jest już u nowej właścicielki :)

A że ma w sobie koła, kwadraty, trapezy i ośmiokąty, zgłaszam ją na wyzwanie #20 ScrapMarketu :)

13 września 2012

Męsko i...koronkowo

Sięgając ostatnio po resztki zapasów z Lemonade, znalazłam jeszcze jeden papier - TEN. Od zawsze strasznie mi się podobał i miałam ochotę zrobić z niego jakąś typowo męską pracę, ale żal mi go było pociąć... :D Teraz nadarzyła się odpowiednia okazja i skleiłam kartkę urodzinową dla mojego Taty :)

Wykorzystałam tu sposób "maskowania" z ostatniego mojego scrapa - zrobiłam sobie maskę z papierowej serwetki, dzięki temu motywowi kartka - pomimo ciężkich barw i dość "sztywnej" kompozycji nabrała elegancji i delikatności. Żeby rozjaśnić efekt czarnego tuszowania, dodałam jeszcze jedną warstwę papieru, tym razem delikatnie tuszując na czarno same brzegi papieru. Później trochę innego, "męskiego" papieru dla rozweselenia kompozycji, ręcznie robione i wytłaczane domowym sposobem listki i tag wycięty z arkusza z dodatkami. Przez tag przeplotłam kawałek słomy (w końcu mieszkam na wsi) i zrobiło się tak...swojsko ;-) Dodałam jeden kwiat, który oddaje kolorystykę kartki i chyba nie umniejsza "męskości" pracy :) Do tego stempel z zastosowaniem czarnego embossingu :-)  Wykończeniem kompozycji są biszkoptowe perełki w płynie :-) Mam nadzieję, że Tata będzie zadowolony z tej kartki! No i że Wam się podoba :D

Odrabiam zadanie domowe :D

Skoro już miałam pocięty papier Lemonade, postanowiłam wykorzystać też jego resztę, a przy okazji wziąć udział w wyzwaniu #45 Odrabiamy zadanie. Bardzo to przyjemne wyzwanie, i gdyby wszystkie prace domowe zadawane w szkole tak wyglądały, z pewnością przyjemniej by się do niej niegdyś chodziło ;))) W pracy należało użyć motyla/ptaka (jest), trochę koloru niebieskiego (jest - choć początkowo zastanawiałam się, czy połączenie tego wrzosowego fioletu z niebieskim jest  w ogóle możliwe :P), coś okrągłego (jest - kawałek serwetki przycięty w kształt koła, fioletowe kółko na tejże serwetce oraz błękitny guziczek) i dodać coś od siebie: ja dodałam ręcznie wycinane listki, papierową koronkę barwioną domowej roboty różową mgiełką i napis ze stempla Lemonade. Wyszło tak (przepraszam za zdjęcia, robiłam co w mojej mocy, ale leje tak strasznie, że jest ciemno, jak w nocy :-/):
A jak już wyjęłam papiery Lemonade, to powstała jeszcze całkiem inna praca...ale pokażę później ;-)


12 września 2012

Eleganckie podziękowanie

Dziś dla odmiany kartka. Chciałam, żeby było prosto i elegancko. Udało się - za pomocą papieru Lemonade z kolekcji Elegance, o TEGO, oraz TEGO stempla umieszczonego na szyldzie, wyciętym z arkusza dodatków. Papierowa biała serwetka dodała lekkości :)
Długo nie miałam pomysłu na tę kolekcję, ale teraz bardzo ją polubiłam :)

11 września 2012

Ważne cyfry

Chyba będę robić kolejny album dla dziecka, więc...pomyślałam, że jeśli nie zrobię czegoś dla siebie: mniej pastelowego i słodkiego, to chyba zwariuję. Od trzech tygodni "chodziło za mną" LO, a od 2 miesięcy miałam straszliwą ochotę użyć jeden jedyny papier 7 Dots Studio jaki zamówiłam na próbę (wczoraj domówiłam kolejne ;P). Gdy więc na scrapki-wyzwaniowo pojawiło się nowe, 44 wyzwanie: Cyfry, od razu wiedziałam, co zrobię, z którym papierem, z jakim zdjęciem i w jakich kolorach. Ale...wyszło lepiej, niż się spodziewałam :P

Ozdób jest tu niewiele. Skupiłam się głównie na użyciu "masek", a właściwie jednej profesjonalnej maski (tej z cegiełkami, jedyna jaką posiadam :P) oraz maski zrobionej z papierowej serwetki, masek w postaci cyferek-naklejek i ornamentowego stempla. Do tego czarny tusz pigmentowy Latarnia Morska, oliwkowy distress też ze scrapcomu, minimalne ilości zielonych i czarnych dodatków i przekaz - słowa wycięte ze starej książki :)

A nawiązanie do cyfr? A no jest. Tytuł scrapa to rok, w którym zostało wykonane zdjęcie. Pozostałe cyferki to wszystkie dotychczasowe lata naszego związku. W przesłaniu też występuje cyfra, choć pisana słownie: dwa. Chodziło mi o to, że jesteśmy dwoma pojęciami, odmiennymi rodzajami ludzkimi, a jednak potrafimy sobie dać dwie rzeczy: wolność i miłość jednocześnie :)

8 września 2012

Pierwszy roczek Mai - album

Tak, jak zapowiadałam - tym razem mam do pokazania album dla małej dziewczynki o imieniu Maja. Album zrobiony na gotowej bazie ze Scrapńca o wymiarach 20cm X 20 cm. W środku schemat taki, jak przy poprzednim albumie: narodziny, pierwszy dzień w domu, pierwszy spacer, Chrzest Św., a później od pierwszego miesiąca życia aż do roczku :-) W albumie mieszczą się zdjęcia o wymiarze 9x13 :)

Zapraszam do oglądania :)

Napis wykonany za pomocą szablonu zrobionego z naklejek i wytuszowany distressem, później pokryty crackle accents, obsypany turkusowym brokatem i ponownie utrwalony crackle accents :) zbliżenie na samo imię:
Na wewnętrznej stronie przedniej okładki - metryczka. I pierwsza strona:
Kolejne strony:
Album zrobiłam z wiązaniem, bo wyszedł taki grubiutki, że sam się otwierał :P
Jestem z niego szalenie dumna. Wyszedł dokładnie tak, jak chciałam: jest kolorowy, dziewczęcy i radosny :) To chyba jak dotąd mój najlepszy album, hm? :-)

Wspaniała Klientka mi się trafiła, dostałam piękne kwiaty w podziękowaniu za szybką realizację zlecenia (na zrobienie albumu miałam tak naprawdę 3 dni) i mam już od Pani Donaty zlecenie na 6 kartek okolicznościowych. Zapowiada się twórczy tydzień! :)

Życzę Wam wszystkim miłego, udanego weekendu i serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze :*