:))))
Musicie mi to wybaczyć. Raz w życiu bierze się ślub i raz w życiu jest okazja, by oscrapować ulubione ślubne zdjęcia :P Dziś również duża ramka, tym razem klejona na antyramie (papier przyklejony na szybę). Dzisiejsza wersja utrzymana w podobnej kolorystyce (obrazek do tego samego pokoju), ale kompozycja skromniejsza, bardziej spokojna :) Rama dość duża, wymiary to 45 cm x 30 cm.
Od dawna chciałam zrobić coś z motylami jako motywem głównym. Lubię ten motylkowy stempelek, to mój ulubiony :))
Łączna liczba wyświetleń
31 października 2013
30 października 2013
Czym jest miłość? - ślubna ramka na podobraziu
Wiedziałam, że jak dopadnę stos wywołanych fotek ślubnych, to się tak łatwo od niego nie oderwę :D
Dziś ramka na podobraziu, całkiem duża, bo ma wymiary mniej więcej 45 cm x 30 cm :-) W roli głównej dwie nasze ślubne fotki, papiery UHK Gallery i brązowy distress ;-) Kolorystyka kremowo-beżowo-brązowo-pomarańczowa z lekką domieszką czerni i bieli, bo salon mamy pomalowany na pomarańczowo, a i po remoncie spodziewam się na ścianach jakiegoś beżu, czy czegoś w tym stylu ;-)
Dziś ramka na podobraziu, całkiem duża, bo ma wymiary mniej więcej 45 cm x 30 cm :-) W roli głównej dwie nasze ślubne fotki, papiery UHK Gallery i brązowy distress ;-) Kolorystyka kremowo-beżowo-brązowo-pomarańczowa z lekką domieszką czerni i bieli, bo salon mamy pomalowany na pomarańczowo, a i po remoncie spodziewam się na ścianach jakiegoś beżu, czy czegoś w tym stylu ;-)
26 października 2013
Pierwsze ślubne :-)
Witajcie! Wiem, że miałam pokazać wielki album, nad którym ostatnio pracowałam, ale...robiłam go dosłownie do ostatniej chwili i nie zdążyłam go obfocić. Zdjęcia będą, tyle, że później, jak już nowa właścicielka porobi zdjęcia ;-)
W międzyczasie wrzucam pierwszą naszą ślubną fotkę, którą oprawiłam. Złota ramka, którą dostaliśmy od Koleżanki świetnie współgra z szampanem w kieliszkach, więc po prostu musiało się w niej znaleźć właśnie to zdjęcie! :-)) Dodałam tylko trochę kwiatów, listków, złotego brokatu, perłowe ćwieki, motylka z dziurkacza MS i napis ze Scrapińca :) I wyszło tak:
Mnie się podoba :-) A Wam?
W międzyczasie wrzucam pierwszą naszą ślubną fotkę, którą oprawiłam. Złota ramka, którą dostaliśmy od Koleżanki świetnie współgra z szampanem w kieliszkach, więc po prostu musiało się w niej znaleźć właśnie to zdjęcie! :-)) Dodałam tylko trochę kwiatów, listków, złotego brokatu, perłowe ćwieki, motylka z dziurkacza MS i napis ze Scrapińca :) I wyszło tak:
Mnie się podoba :-) A Wam?
11 października 2013
50-tka raz jeszcze :)
Tym razem udało mi się nie robić zbyt długiej przerwy pomiędzy notkami :-) Wszystko dlatego, że dziś przyszłam pokazać Wam drugi zestaw kartka + pudełko na te same urodziny, co komplet z poprzedniej notki ;-)
Chciałam, żeby było różnie, dlatego tym razem postawiłam na kolory :) Trochę się nagłowiłam, zmarnowałam dwa arkusze UHK-owych papierów i udało mi się zmienić wymiary pudełka. Trochę koślawe, ale złe nie jest :-D
Pudełko wyszło tak:
Otwieramy pudełko....
...i wyciągamy kartkę:
Na kartce jest pięć dziesiątek, bo to 50-te urodziny ;-) Trochę się nagłówkowałam, zanim wymyśliłam, w jaki sposób zobrazować wiek, nie używając liczby :) No i miało wyjść męsko, ale później popłynęłam z tymi kwiatami, motylem...ech ;-)
A na koniec cały komplet:
I jak? :-)
To ja śmigam zacząć weekend!
Na dobry początek okazało się, że wygrałam tekturki ze Scrapińca w facebookowym candy, ale ze mnie szczęściara! :D
Chciałam, żeby było różnie, dlatego tym razem postawiłam na kolory :) Trochę się nagłowiłam, zmarnowałam dwa arkusze UHK-owych papierów i udało mi się zmienić wymiary pudełka. Trochę koślawe, ale złe nie jest :-D
Pudełko wyszło tak:
Otwieramy pudełko....
...i wyciągamy kartkę:
Na kartce jest pięć dziesiątek, bo to 50-te urodziny ;-) Trochę się nagłówkowałam, zanim wymyśliłam, w jaki sposób zobrazować wiek, nie używając liczby :) No i miało wyjść męsko, ale później popłynęłam z tymi kwiatami, motylem...ech ;-)
A na koniec cały komplet:
I jak? :-)
To ja śmigam zacząć weekend!
Na dobry początek okazało się, że wygrałam tekturki ze Scrapińca w facebookowym candy, ale ze mnie szczęściara! :D
6 października 2013
Sposób na pudełko
Od kilku miesięcy jakoś nie wychodzi mi powrót do regularnego scrapowania i prowadzenia bloga. Czyżby małżeństwo nie służyło dbaniu o pasję? :P Ostatni miesiąc był dość intensywny, ciągle kleję ten 50-stronicowy album, który zaczyna mi bokiem wychodzić - a i Wam bokiem wyjdzie, gdy wrzucę tu jego zdjęcia, bo będzie tego całkiem sporo ;-) A nastąpi to najpóźniej za 3 tygodnie, bo wtedy prezent musi już zostać wręczony, więc pozostało niewiele czasu na skończenie pracy...
W międzyczasie usiadłam i skleiłam komplet na 50 urodziny :-) Muszę na tę samą okazję zrobić jeszcze jedną kartkę, co mnie bardzo cieszy, bo to miła odskocznia od albumu :D Od lat próbuję robić pudełka według kursów znalezionych na różnych portalach i blogach scrapowych. Na razie wyszło mi tylko jedno pudełko na kartkę, dość koślawe :P Tym razem wzięłam sprawę w swoje ręce i zrobiłam pudełko po swojemu: skoro wieczko zwykle nie chce pasować do pudełka, zrobiłam wersję jednoczęściową :D I udało się! :-))) Także takie pudełka, jak w dzisiejszej notce, będą się chyba pojawiać częściej ;-) Kto wie, może z czasem pokuszę się nawet o zmianę proporcji? :D A tymczasem - komplet w całej swej okazałości :)
Pudełeczko w bardzo jesiennym klimacie:
Wnętrze pudełka skrywa w sobie kartkę:
Pudełko od środka, w wersji bez kartki:
I na deser - sama kartka:
W pudełku pod kartką spokojnie zmieści się też prezent w postaci pieniężnej, zegarek lub biżuteria :)
Jesienna kolorystyka nie była zamierzona, ale tak jakoś wyszło :D
To ja wracam do lepienia pierogów - to też jakaś forma rękodzieła ;-)))
W międzyczasie usiadłam i skleiłam komplet na 50 urodziny :-) Muszę na tę samą okazję zrobić jeszcze jedną kartkę, co mnie bardzo cieszy, bo to miła odskocznia od albumu :D Od lat próbuję robić pudełka według kursów znalezionych na różnych portalach i blogach scrapowych. Na razie wyszło mi tylko jedno pudełko na kartkę, dość koślawe :P Tym razem wzięłam sprawę w swoje ręce i zrobiłam pudełko po swojemu: skoro wieczko zwykle nie chce pasować do pudełka, zrobiłam wersję jednoczęściową :D I udało się! :-))) Także takie pudełka, jak w dzisiejszej notce, będą się chyba pojawiać częściej ;-) Kto wie, może z czasem pokuszę się nawet o zmianę proporcji? :D A tymczasem - komplet w całej swej okazałości :)
Pudełeczko w bardzo jesiennym klimacie:
Wnętrze pudełka skrywa w sobie kartkę:
Pudełko od środka, w wersji bez kartki:
I na deser - sama kartka:
W pudełku pod kartką spokojnie zmieści się też prezent w postaci pieniężnej, zegarek lub biżuteria :)
Jesienna kolorystyka nie była zamierzona, ale tak jakoś wyszło :D
To ja wracam do lepienia pierogów - to też jakaś forma rękodzieła ;-)))
Subskrybuj:
Posty (Atom)