Ech, właśnie zaliczam jakiś spadek formy...
W uczuciach mi nie idzie, zdrowie szwankuje, a do scrapowania weny brak... Z mojego "remontowego pudełka", które przemyciłam do salonu udało mi się stworzyć jedną kartkę urodzinową (pokażę za jakiś czas) i jedną kartkę wielkanocną. Myślałam, przekładałam, kombinowałam i...nic wielkiego nie stworzyłam. Cóż, Wielkanoc to chyba nie mój temat.
Wiem, wiem, zdjęcia są prawie identyczne, ale wybory też mi ostatnio nie wychodzą :P
Jak na pierwszą kartkę jest bardzo fajna, taka delikatna, fajnie dobrana jeśli o kolory chodzi :) czegoś mi jednak brakuje, tylko sama nie wiem co to miałoby być ;)
OdpowiedzUsuńnatalia
a mnie się bardzo podoba :) taka nieprzeładowana, a ja takie lubię ;)
OdpowiedzUsuń