11 marca 2011

Pierwszy album Olgi

Dziś przedstawiam wnętrze albumu, którego okładkę pokazywałam już jakiś czas temu. Z efektu jestem dość zadowolona - zważywszy na to, że jest to mój pierwszy album tego typu. Odrobinę inspirowałam się pracami Zuziuchy, choć oczywiście do Jej cudowności brakują mi jeszcze całe lata świetlne wprawy, talentu, pomysłowości i przydasi ;P

Kolorystyka albumu dość neutralna - przecież do samego końca ciąży nie można mieć 100% pewności, że dziecko będzie takiej płci, jakiej oczekujemy po USG :P Tym bardziej, gdy pierwsze dziecko Rodziców Olgi do samego końca miało być chłopcem, a urodziło się dziewczynką ;))

Bardzo żałuję, że zapomniałam obfocić wewnętrzne strony okładki, zanim wręczyłam album :( Na 2 str okładki znajduje się opis osoby noszącej imię Olga, natomiast na 3 str okładki umieściłam kieszonkę z tagami, z której jestem niesamowicie dumna, no ale zdjęć nie zrobiłam i dupa blada :( No i zapomniałam też cyknąć fotkę okładki po dodaniu do ramki napisu: Pierwszy album Olgi i po udekorowaniu go kwiatkami. No ale już trudno, koniec gadania, pokazuję, co mam.

Papiery to misz-masz z kolekcji ILS, Lemonade i Scrap.com.pl,
kwiatki, crackle accents (na ramce), stempel motylka, kółka do spięcia albumu - ze Scrap.com.pl,
ramka ze Scrapińca,
stemple z napisami z Lemonade,
perełki i dziurkacze brzegowe z Artystycznego,
guziki, koronki, kryształki, wstążeczki - zbiory własne
wróżka pochodzi z tego bloga.

4 komentarze:

  1. Bardzo mi miło, że moje prace Cię zainspirowały do stworzenia albumu. I to jak piszesz pierwszego. WIdzę pomieszanie wszystkich kolekcji-uwielbiam to ;) Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam. I dziękuję, że tak często mnie odwiedzasz. To bardzo miłe.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój komentarz gdzieś zniknął:( Ale byłam tu i podziwiałam Twoje dzieła, jestem pod wrażeniem każdego..:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Całkiem sympatyczny album, bardzo fajnie przegląda się kolejne strony - sporo w nich... wiosny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. JA jestem albumem zachwycona... tyle w nim staranności i zapału... a najwięcej pozytywnej i ciepłej energii :)
    Zazdroszczę ponieważ takie rzeczy najczęściej da się uchwycić na początku przygody scrapowej... :) Powodzenia!!1

    OdpowiedzUsuń