Od kilku dni siedzę nad jesiennym albumem na konkurs SP. Podczas wyszukiwania papierów i dodatków przez przypadek zaplątał mi się w łapki scrap, którego nigdy nie pokazywałam. A nie pokazywałam dlatego, że jest to scrap jesienny, który powstał jakoś w czerwcu ;) Teraz jest odpowiedni czas, aby go zaprezentować :) Chciałam go zgłosić na pewne wyzwanie kolorystyczne, ale to LO jest na tyle proste i skromne, że nie miałam gdzie wcisnąć pomarańczowych i fioletowych elementów, więc sobie odpuściłam :D
Papiery zakupione w UHK Gallery i w GP, kwiaty wycięte z arkusza Lemonade, naklejki cyferki ze scrapcomu, literki nie pamiętam skąd ;) Trochę szarpań i dwie jesienne fotki :) I sama nie mogę uwierzyć, że to wszystko :D Ale taka prostota też bywa fajna ;)
To zostawiam Was z tym scrapem, życzę miłego weekendu i jadę do Ukochanego :))
Ale fotki ! Ach... :-)). Proste i piękne LO ! W końcu najważniejsze są zdjęcia, a reszta ma być tylko tłem i nie przyćmiewać tego, co najpiękniejsze.
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia, ciekawie oprawione. Podobają mi się szarpania :D
OdpowiedzUsuńSuper scrap, piękne kolory i fantastyczny jesienny klimat :)
OdpowiedzUsuń