W najśmielszych snach nie przypuszczałam, że w dniu 24 urodzin dostanę tyle pięknych prezentów i że spełni się moje największe scrapowe marzenie! :))
Od kochanych rodziców dostałam przydasie za 250 zł :))) nabyłam więc trochę kwiatków, literek, kamyczków, tusze w ulubionych kolorach, uzupełniłam zapasy ćwieków... To był piękny prezent, z którego baaardzo się ucieszyłam. W międzyczasie w ciągu 3 ostatnich dni napływały kartki i prezenty od wspaniałych osób, dziewczyny, jeśli to czytacie - dziękuję Wam z całego serca!! :*** Dostałam przecudne koronkowe kwiatuszki (całe pudełko!!) prosto z Koniakowa, od Asi :*, dostałam piękne suszone kwiaty w przesyłce ze stolicy, od Oli :*, dostałam mnóstwo guzików i wstążki z najzimniejszej części Polski, od Iw :*, dostałam cudne fioletowe papiery naturalne z płaskiej części kraju, od Ani :*, dostałam przepiękne kartki od Małgosi, Ani, Iw, Paulinki, dostałam cudną laurkę z urodzinowym potworem wykonaną przez moją kochaną 2,5-letnią podopieczną - Polę, za wszystkie te cudowności i życzenia bardzo bardzo Wam dziękuję :**** Od Marty S. dziś dostałam wygrane Candy, przepiękną kartkę, a w środku życzenia urodzinowe, a do tego kilka odbitek pięknych Tildeczek i cały komplet 48 papierków!! dziękuję :***
Z niescrapowych rzeczy dostałam książkę od brata, za którą również bardzo dziękuję :*
Ale najpiękniejszy prezent (jak dotąd :P) dostałam od moich kochanych, cudownych, najlepszych na świecie pracodawców: Ewy i Sebastiana, rodziców Poli. Ewa odwiedziła mnie dziś z dziewczynkami i wręczyła wielkie pudło. W życiu bym się nie domyśliła, co jest w środku, nigdy od nikogo nie spodziewałam się takiego prezentu!! Nawet wtedy, gdy jest to prezent łączony, urodzinowo-pożegnalny (bo niestety został nam ostatni wspólny tydzień ;(...) Z resztą...Sami zobaczcie co było w środku:
Teraz i ja mam swoją piekielną maszynkę, jak tylko kupię jakiś wykrojnik to się ze sobą zapoznamy i mam nadzieję, że będzie nam się dobrze współpracować!! Kochani, raz jeszcze dziękuję za tę niezwykłą niespodziankę :***
Wszystkie prezenty razem wyglądają tak:
A najlepsze jest to, że to jeszcze nie koniec :D Oczekuję na pakę papierów z ILS i na motylkowy dziurkacz MS, prezent od Ukochanego dostanę dopiero w poniedziałek, a jeszcze moja najulubieńsza koleżanka pewnie coś wykombinuje, bo zawsze kombinuje ;)))
Powtórzę się raz jeszcze: uwielbiam mieć urodziny!! :)))
Pochwaliłam się i wracam świętować, życząc Wam cudownego weekendu :*
Cudowne prezenty dostałaś :) Brawo :)
OdpowiedzUsuńTo super gdy prezenty dają nam masę przyjemności a każdorazowe ich oglądanie wywołuje uśmiech na naszej twarzy:)
Wszystkiego najlepszego! Wspaniałe prezenty:-)
OdpowiedzUsuńWszystkiego Najlepszego!!:*
OdpowiedzUsuńPrezenty cudne, z BSem na pewno będzie Ci się dobrze pracowało, ja swojego nie zameniłabym na żadną inną maszynkę.
Wszytskiego najpiękniejszego:) Radosnych chwil wypełnionych uśmiechem i miłością!
OdpowiedzUsuńGratuluję pięknych prezentów, a z maszynką napewno się polubicie - tylko teraz zbierać (na) wykrojniki;)
Kasiu, raz jeszcze - wszystkiego najlepszego :*
OdpowiedzUsuńWoow, ale cudów, zazdroszczę :>>> Serdeczne życzenia! :D
OdpowiedzUsuńSto lar raz jeszcze :)
OdpowiedzUsuńNo to jesteśmy w tym samym wieku :D
no to bardzo się cieszę, że prezent się podobał :* najważniejsze, że kartka doszła na czas! :D
OdpowiedzUsuńjeszcze raz wszystkiego naj :*
wszystkiego najlepszego! mam nadzieję, że moje urodzinowe prezenty też będą tak fantastyczne :D szkoda, że to dopiero w marcu...
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego!!
OdpowiedzUsuńGratuluję tej słodkiej uczty- maszynkę z pewnością pokochasz;)
Sto lat Sto lat i wszystkiego co sobie wymyślisz
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam Dziewczyny za wszystkie życzenia :* Maszynkę chętnie wzięłabym już w obroty, ale nie posiadam ani jednego wykrojnika... Dziś się zrujnowałam na kilka i jak tylko dotrą, to będę Was tu zamęczać pracami z wycinankami :)))
OdpowiedzUsuńwooow - jakie fantastyczne prezenty!!
OdpowiedzUsuńNo to jeszcze ode mnie trochę spóźnione wprawdzie, ale najszczersze WSZYSTKIEGO NAAAAAAAJ!!
No i jak ja Ci zazdroszczę tych 24 lat... ;-)