12 sierpnia 2011

Nowe szaty nie-całkiem-nowej księgi

Ola i Rafał mieli ślub już jakiś czas temu, bo 30 kwietnia br. Na Ich weselu dużym zainteresowaniem cieszyła się Księga Gości Weselnych, wszyscy chętnie się wpisywali, a stoliczek, przy którym się wpisywano, wciąż był otoczony ludźmi (wiem, bo byłam!) :)
Jakiś czas temu Młodzi Małżonkowie sprawili mi ogromną radość, odwiedzając mnie na Śląsku. Spędziliśmy razem cudowny dzień. Z tamtej pamiętnej niedzieli pozostała mi pewna robota do wykonania ;P O&R dali mi swoją Księgę Gości, która - szczerze powiedziawszy - wyglądała paskudnie ;P i kazali "coś z tym zrobić". Wiele dni księga przeleżała na moim biurku, zbierając kurz. Jakoś nie mogłam się za nią zabrać, bo nie miałam pomysłu, a wymiary (24,5 cm x 35 cm) utrudniały pracę, bo jak wiemy, większość papierów scrapowych ma max. 30x30 ;) Ale w końcu nastał ten dzień (a raczej: ta noc :D) i Księga otrzymała nowe życie :)

Paskudek początkowo wyglądał tak (była tam jeszcze taka obleśna wstążka, ale ją wyjęłam przed zrobieniem fotki):
Teraz natomiast wygląda tak:
Z tyłu tak:
A z pękającym, poszarpanym i ogólnie dość problemowym grzbietem poradziłam sobie tak:
Myślę, że teraz piękne życzenia mają godną oprawę :)

Użyłam kolekcji Usłane Różami z Galerii Papieru, grzbietową część okładek okleiłam Wenecją z UHKGallery, również od UHK jest tekturowa ramka, koronka i wstążeczka ze zbiorów własnych. Ramki niczym nie malowałam, jedynie delikatnie musnęłam jej brzegi brązowym tuszem Latarnia Morska ze scrapcomu. Z długością (a raczej - krótkością :P) papieru poradziłam sobie, podklejając przy zewnętrznym brzegu pasek drugiego arkusza papieru i tworząc za pomocą dziurkacza brzegowego ozdobne falbanki :)

W niedzielę Ola i Rafał odzyskają swoją weselną pamiątkę. Mam nadzieję, że nowa wersja Im się spodoba...

A Wam wszystkim życzę cudownego, słonecznego, relaksującego i niezapomnianego długiego weekendu! :*

5 komentarzy:

  1. Piękna! Państwo Młodzi z pewnością będą zadowoleni;)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetnie poradziłaś sobie z niewymiarowym albumem :)
    pięknie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super sobie poradzilas z tym brzydactwem, wiem bo mam podobny w domu i czeka na swoj czas :)

    OdpowiedzUsuń