Bardzo spodobało mi się najnowsze wyzwanie na blogu The Play Date Cafe. Czerń, biel, odrobina śliwki:
Super, prawda??
Miałam nawet fajny pomysł. Niestety, problemy w życiu osobistym nie sprzyjają scrapowaniu :( I wyszła mi bardzo zła kartka, ale skoro już ją zrobiłam, to wrzucam...
Wrócę tu jeszcze dziś, z czymś lepszym, bo robionym przed pojawieniem się problemów. Tymczasem pozostaje mi chyba tylko zakopać się pod kocem i przeczekać.
Udanego weekendu :*
Jaka zła kartka?
OdpowiedzUsuńJest piękna! Nie gadaj mi tu głupot :P
Właśnie ze jest taka inna ,mnie się podoba
OdpowiedzUsuńproblemy miną, bo tak już jest z problemami :) a kartka jest świetna i kolorystyka idealna :) Buźka :)
OdpowiedzUsuńjak napisalas ze zla myslalam ze faktyccznie kaszana, a tu nie jest zle. Moze to nie jest najlepsza z Twoich kartek...ale jest na prawde ok.
OdpowiedzUsuńMi się podoba, ten kwiat naparawdę robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńI mimo wszystko życzę dużo uśmiechu :)
Masz talent kobieto:) Bardzo podobają mi się Twoje dzieła:) Dziękuję za odwiedziny:) Zapisuję i będę wpadać częściej:)
OdpowiedzUsuńVery pretty! I love the houndstooth leaves and your layered purple flower. Thank you for joining us for this week's Play Date Cafe color challenge!
OdpowiedzUsuńJest ciekawa - murek świetny. Kolorystyka kontarastowa - podoba mi się
OdpowiedzUsuńThose houndstooth leaves are the best! What a great take on this week's color splash. Thanks for coming out to play with us at The Play Date Cafe. :)
OdpowiedzUsuńWow, really gorgeous! I love that big center cluster! Thanks for playing with us at The Play Date Cafe!
OdpowiedzUsuń