Sama siebie nie poznaję :D Mamy początek listopada, a ja...mam już 17 (!!) kartek bożonarodzeniowych, czyli dokładnie tyle, ile potrzebuję :-) Jeśli Mama, czy ktoś z Przyjaciół nie poprosi mnie o jakieś kartki, to na ten rok mam już "załatwione" wszystkie świąteczne.
Ale, ale...nie myślcie sobie, że w związku z tym już nic świątecznego na blogu się nie pojawi! :P Wciąż mam do zrobienia zawieszki na choinkę....Duuużo zawieszek! A czasu pozostało nie tak dużo, więc zawieszki są proste :-) Dziś kolejne dwie:
Na papierach z Galerii Papieru, z dodatkiem UHK Gallery i różnych ścinkow :-) Do tego tekturkowa śnieżynka ze Scrapińca, brokatowa śnieżynka wygrana rok temu w candy, srebrny brokat sypki oraz złoty brokat w kleju - oba od mojej kochanej Rysy, a poisencja to znów cudny stempelek z Lemonade, tym razem bez kolorowania ;-)
Zawieszki są "niewiszące", bo zabrakło mi sznurka :P Jutro zrobię zapasy ;-))
śliczne zawieszki:)
OdpowiedzUsuńPrześliczne są! :)
OdpowiedzUsuń:)) bardzo fajny pomysł, świetne zawieszki :)
OdpowiedzUsuńOdrobinkę zazdraszczam tylu poczynionych świątecznych kartek (u mnie narazie okropne 0):P
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zawieszki :)
zazdroszcze kolekcji kartek.. u mnie nadal jedna:D
OdpowiedzUsuńAle ślicznie wyszły Ci te zawieszki.
OdpowiedzUsuńRozpędziłaś się z tymi kartkami, ja dopiero jestem przy dwóch i nie wiem, czy zrobię coś więcej ;)
Cudne zawieszki!
OdpowiedzUsuńChoinka nimi przystrojona będzie się pięknie prezentować :).
to podobnie jak ja ;p początek listopada, a ja już last christmas słucham ;)
OdpowiedzUsuń