Koronkowy album

Gdy tylko pojawiło się wyzwanie #24 na blogu wyzwaniowym sklepu scrapki.pl, wiedziałam, że nadszedł czas, aby użyć metkę z sylwestrowej kreacji. Dobrze mi podpowiadała intuicja, aby tę metkę zachować - wpasowała się idealnie w temat wyzwania i sprawiła, że dobierając do niej dodatki, stworzyłam album elegancki i chyba taki nieco...mroczny? Na pewno jest to coś innego, nowego dla mnie. Przekonałam się do czerni w pracach :D Na razie mam tylko okładkę albumu, który zawierać będzie najpiękniejsze i najważniejsze wspomnienia z tak szybko uciekającego roku. Środek pokażę, gdy tylko go zrobię :D Czyli: może to trwać dłuuugo, bo albumy zawsze jakoś tak ciągną mi się, niczym guma do żucia, przyklejona do podeszwy ;))

Jest ciemno, ale chyba też kobieco przez te wszystkie motywy koronki :) Mamy tutaj "koronkowy" czarny papier w tle, koronkowy stempelek na jasnej części tła, wykrojnikową koronkę, papierową koronkę, koronkowe tło dla tarczy zegarowej, koronkową wstążeczkę przy metce oraz dwie stare zawieszki, też takie trochę koronkowe ;) Oprócz tego zawieszka-amorek, dwa czarne guziki i wykrojnikowe literki TH. No i duuużo czarnego tuszu Latarnia Morska ze scrap.com.pl (na literkach, na brzegach tła, na obu serwetkach) oraz crackle accents na napisie :)

Osobiście jestem bardzo zadowolona z tej okładki, dawno mi się tak nie podobała moja własna praca. Mam nadzieję, że nie zepsuję środka...

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia! :)