Jakoś ciągle dochodzą mi nowe prace (relaksuję się po ślęczeniu nad magisterką...) i nie umiem nadrobić zaległości we wrzucaniu starszych prac :P Dlatego dziś powstała notka nr 2 ;)
Były kartki, był album, więc tym razem LO - robione prawie 3 tygodnie temu. Nieskromnie stwierdzam, że to jak dotąd chyba mój najlepszy scrap. I trochę tak głupio, że najlepszą pracę zrobiłam akurat ze swoim własnym zdjęciem... :P Ale co ja pocznę ;)) Fotka z drugiej rocznicy z moim Miśkiem, najwyższy czas na oscrapowanie, bowiem za trochę ponad miesiąc kolejna rocznica :) Dużo zdjęć, bo się zdecydować nie mogłam :P
Papiery Lemonade, fioletowy tusz Latarnia Morska ze scrappeelu (kocham ten tusz prawie tak samo mocno jak jasnobrązowy!), garść guzików (największy dzięki uprzejmości Iw :*), sporo stempli z ArtPasji, tag i motyle z Galerii Papieru, trochę ręcznych przeszyć i jest :)
Napis - który jednocześnie stał się tytułem scrapa - był oryginalnie nadrukowany na papier scrapowy, podkreśliłam go tylko fioletowym tuszem - nanosząc go za pomocą nasączonej wykałaczki :D
Rewelacyjny scrap :D Jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńPiekna fotka, piekna kobieta. Super scrap
OdpowiedzUsuńPiękne odcienie fioletu i świetnie dobrane do zdjęcia
OdpowiedzUsuńbardzo ładny scrap :)stempelki masz świetne :) nic nie relaksuje tak jak tworzenie :))
OdpowiedzUsuń