Nie wiem, jak to nazwać. Zliftowałam swoją własną pracę, o tę:
Widzę po tej kartce, że od lutego moja wiedza i umiejętności nieco ruszyły ku lepszemu ;P, a i wzbogaciłam się o kilka świetnych narzędzi i materiałów :)
Nowa wersja wygląda tak:
A środek tak:
Asiu, mam nadzieję, że kartka Ci się spodoba! :*
Papiery: UHK, Galeria Papieru i trochę scrapcomu ;)
Zielone krople akrylowe, zielone kwiatki, stempel motyl i wszędobylski brązowy tusz - scrapcompeel; stempel Lemonade, białe kwiatki Heyda from Empik ;) Listki z dziurkacza MS zakupionego w sklepie ArtPasje.
ps. przeszycia oczywiście nadal ręczne :)
śliczna jest, bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie, że wprowadziłaś kilka zmian liftując samą siebie ;)środek kartki również ładny i stanowi pozytywny element zaskoczenia :)
OdpowiedzUsuńPiękna kartka i podoba mi się to, ze środek tak ładnie dopracowany :)
OdpowiedzUsuńBoska! i jak ja mam ją teraz podarować ;) najchętniej bym sobie ją na półeczce postawiła :D
OdpowiedzUsuń