27 maja 2011

Morskie opowieści...

...choć fotka wcale nie z nadmorskiej miejscowości wypoczynkowej, tylko z Krakowa ;))
Właśnie zauważyłam, że na fotce ucięło mi górę scrapa - jest tam taki sam sznurek, jak na dole, tylko zwisa z niego ten łańcuszek-zapinka, który już jest widoczny na zdjęciu :)

Zbliżenie na tuszowane serducho :)

W roli głównej wystąpili: papiery z kolekcji Vineyard z Lemonade (zwróćcie uwagę na papier bazowy i wzór na koszulce ;)), napis "kocham" ze scrapińca, strony ze starej książki ;), fioletowy i jasnobrązowy tusz ze scrappeelu :) Nie wiem, czy to widać, ale brzegi LO przyciemniłam czarnym tuszem :) Guziki fioletowe nie wiem skąd, a błękitne z ILS, trochę żelastwa z odzysku :D

Już prawie udało mi się nadrobić zaległości, ale mam jakiś twórczy szał i ciągle dochodzą nowe prace ;)

2 komentarze:

  1. Piękny scrap!!! Fantastycznie zgrałaś wzorki z koszuli i papieru!!! to się nazywa perfekcja!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo podobają mi się te zadrukowane kartki w tle, nadają całości klimacik :)

    OdpowiedzUsuń