Jedną z moich pierwszych scrapowych prac była TA kopertówka. Wszyscy bardzo mnie wtedy chwalili, że piękna, że nie widać, iż to moja pierwsza, że w takim razie, co będzie dalej... Czułam pewien ciężar, bowiem wiedziałam, jak wiele oczekiwano po kolejnych moich pracach tego typu ;))) I przez dłuuugie miesiące nie mogłam się skusić na zrobienie kolejnej kartki kopertowej... Aż w ostatnich dniach Marzenka uraczyła nas pięknymi kopertówkami i mi się zachciało ;))) Powstały dwie - jedną pokażę teraz, drugą później :D Jestem z nich dość zadowolona, aczkolwiek nie w 100%, wiele pracy mnie jeszcze czeka, zanim nauczę się robić prawdziwe cudeńka... Ale nie zapominajmy, że to dopiero DRUGA KOPERTÓWKA W MOIM ŻYCIU ;)
W związku z tym, że nie ma ona na razie żadnego konkretnego przeznaczenia, zrezygnowałam z umieszczania napisów na froncie, zawsze można coś odpowiedniego wpisać na kartoniku w środku :)
Zdecydowałam się na brązy i turkusy, bardzo mi się podoba takie zestawienie, niestety wstążeczka trochę psuje efekt, ale innej nie posiadałam...
Zawijaski są robione ręcznie, tzn. każdy mikrokryształek przyklejany jest osobno za pomocą szpilki :D
W roli głównej wystąpił papier z ILS. Kwiatki (wszystkie) kupiłam w scrapcomie, tak samo turkusowy tusz Latarnia Morska (to już trzeci kolor, w którym zakochałam się na zabój, zaraz po jasnobrązowym i fioletowym!!), kryształki zostały mi jeszcze z czasów, gdy nałogowo zajmowałam się zdobieniem paznokci :)
ps. papiery ILS są dwustronne i piękne, ale nieco za grube i kopertówka poprzedzierała mi się w narożnikach :( Z kolei druga kopertówka - tym razem z papierów Galerii Papieru wyszła nieco zbyt wiotka... Z jakich papierów robicie kopertówki??
Piękna, cudowne klimaty...:)
OdpowiedzUsuńNie widzę niedociągnięć. Widzę świetną kopertówkę!
OdpowiedzUsuńŚliczne kolory!!! Piękna!
OdpowiedzUsuńMyślę że ta wstążka by się wkomponowała bardziej gdyby te listki były zielone;) Ale i tak jest ładna;)
OdpowiedzUsuń