Każdego roku piszę na blogu, że kartki wielkanocne to zupełnie nie moje klimaty - nie czuję tego, nie potrafię, nie mam ochoty kleić kurczaczków i innych jaj. W zeszłym roku udało mi się zrobić 3 kartki na Wielkanoc, w tym roku postanowiłam w ogóle podarować sobie działanie w tej tematyce. Ale... trafiłam na wyzwanie UHK Gallery, w którym należy wykonać kartkę wielkanocną bez użycia typowych dla niej kolorów (zielony, żółty) i bez typowej symboliki (jajka). Pomysł bardzo mi się spodobał, tym bardziej, że praca ma być wykonana w kolorystyce: beżowo-kremowo-szaro-czarnej, a brązy i beże to coś, co Młode Kobiety lubią najbardziej ;-)
Trochę pokombinowałam i mam motywy wiosenno-świąteczne: kwiaty, motyle, a nawet dwa zające :D Wyszło tak:
Odrobina tuszu, warstw i gnieceń...
I stwierdzam, że tego typu kartki wielkanocne to ja mogę robić :D
super jest:D zwłaszcza ten króliczek kukający zza falbanek:) Bardzo nietypowa - ale to jej atut:)
OdpowiedzUsuńŚwietna! Zajączki cudowne;)
OdpowiedzUsuńCiekawa kartka ;) przyznam, że ja odpuściłam typowo wielkanocne kartkowanie :)
OdpowiedzUsuńfajna kartka,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
MZ