To miał być tag. I był. Zerknęłam wczoraj w stronę ścinków i pomiędzy dyżurem w pracy, a przemeblowywaniem salonu skleciłam tag z pastelowych ścinków. Dziś dokończyłam i kiedy szukałam papieru pod tło do zdjęcia, nagle zmieniłam zdanie. Papier Magicznej Kartki tak cudnie dopasował się do taga, że postanowiłam zrobić LO. LO z tagiem ozdobnym ;-)
Wybrałam zdjęcia, podoklejałam jeszcze trochę papierowych, pastelowych elementów, sięgnęłam po kolekcję TSC, dołożyłam papierowe serwetki, dziurkaczowe koronki, użyłam moją jedyną maskę :D dodałam kwiatuszki... I powstał chyba jak dotąd najlepszy mój scrap :) Lubię go :)
A oto sprawca całego zamieszania - tag:
I jeszcze zbliżenie na kwiatuszki :)
Miłej niedzieli :) Ja pędzę robić obiad, bo za niedługo mój Głodomorek wraca z pracy ;P
I bardzo dobrze, że skończyłaś na LO, bo jest śliczny i bardzo romantyczny. Widzę cudne serwetki, uwielbiam tego typu dodatki :)
OdpowiedzUsuńmusisz czesciej zaczynac od taga. Rewelacyjny LOsik
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszło :) A tag rzuca się w oczy mimo wszystko ;)
OdpowiedzUsuńprześliczny LO:)
OdpowiedzUsuńświetny LO zapraszam na moje wakacyjne candy
OdpowiedzUsuńŚliczna praca,fajne połączenie kolorów i dodatków,pozdrawiam
OdpowiedzUsuń