Ostatnio w pewnym hipermarkecie znalazłam świetne zeszyty z pastelowymi okładkami. Nabyłam kilka kolorów, z myślą, że może kiedyś do czegoś się przydadzą. W związku z tym, że pogoda dziś ponura i nie chce mi się ani robić przetworów, ani sprzątać w domu, to siedzę i scrapuję. A w związku z tym, że wczoraj dotarła do mnie paczka z zamówionymi skarbami, dziś musiałam wypróbować kilka nowości, między innymi cudne niezapominajkowe papiery Lemoncraft oraz śliczne kwiatuchy :D Dodałam też Scrapińcowe napisy i wyszedł taki oto pamiętnik z przesłaniem:
Przepraszam za jakość zdjęcia, pogoda zrobiła się taka, że nijak nie da się zrobić ładniejszej fotki, a koniecznie chciałam pokazać Wam ten pamiętnik jeszcze dziś, ponieważ to ostatni dzwonek, by zgłosić coś na lipcowy
;-)
Poza tym powstała dziś jeszcze jedna praca, w zupełnie innym klimacie i nie jest to ani kartka, ani scrap, ani album, ani notes... A z resztą - jutro zobaczycie! :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz