Kolega zapytał, czy zrobię kartkę. A no zrobię...a jaką? Gdy dowiedziałam się, że na 40-lecie pracy na kopalni, trochę zrzedła mi mina... Jak to ugryźć?! Zastanawiałam się przez dłuższą chwilę... W końcu jednak doznałam olśnienia i kartka powstała. Da się? Da się! Wyszło tak:
I w środku:
Tak mi się spodobało trudno-tematyczne wyzwanie, że obecnie powstaje kartka dla żeglarza, ale...to historia na zupełnie inną notkę ;-)
A dziś jeszcze tylko przypomnę Wam, że jest 5 dzień miesiąca, co oznacza, że na Scrapgangu ruszyło nowe wyzwanie kartkowo-liftowe! Tym razem liftujemy kartkę w stylu c&s w czym nie odnajduję się ani trochę, dlatego też wyszedł mi koszmarek, ale mam obowiązek Wam go pokazać... Oto i moje paskudztwo:
Wierzę, że Wy stworzycie o wiele lepsze lifty, więc - do dzieła! :)
Kartka dla górnika super! Też jakiś czas temu walczyłam z tym tematem, ale na taki świetny pomysł nie wpadłam.
OdpowiedzUsuńA lift wcale nie nazwałabym paskudztwem, jakiś urok w sobie ma. Ja to nawet nie mam pomysłu, jak do niego podejść ;)
Nie wiem, czy świetny, ale cieszę się, że udało mi się w ogóle coś sklecić, bo temat mnie przerażał :D Dziękuję :* Haha no co Ty, ja w tym lifcie nie widzę żadnego uroku :D
UsuńŚwietnie ujęłaś temat 40-lecia w górnictwie. :)
OdpowiedzUsuńA C&S wyszło super. :)
Dzięki :-) Ale co do liftu to nikt mnie nie przekona, ze nie jest kupiasty :D
UsuńKartka dla górnika wyszła świetnie! Pomysł mi się podoba.
OdpowiedzUsuńA lift C&S jest ok.
Kasiaaaaa! ja Cię chyba też zliftuję, bo przed chwilka miałam taka rozmowę: "ciocia, a robisz dziwne kartki?" - odpowiedź mogła być tylko jedna - ależ oczywiście, "noooo, to ja dla górnika potrzebuję..." :) pozdrówka :)
OdpowiedzUsuńAcha, no i zapomniałabym - ta ostatnia baaardzo fajowa jest i kropka!
OdpowiedzUsuń