14 stycznia 2011

Album bardzo miłosny

Uwaga: dzisiaj długi post i duuużo zdjęć.
A przedstawiam w dzisiejszej notce wspomniany już kilka razy miłosny albumik.
Jest to mój pierwszy album robiony na gotowej bazie ze scrapińca i od razu bardzo proszę o pomoc doświadczone scraperki: nie posiadam bindownicy, a ta gotowa zbindowana baza uniemożliwia mi ozdobienie całej strony (zostaje te pół cm przy sprężynie) - jest na to jakaś rada? Boję się, że jeśli rozmontuję album ze sprężyny, to nie będę umiała później na nowo tego poskładać, a taki "goły" pasek tektury strasznie mnie wkurza. Będę wdzięczna za wszelkie rady i cenne wskazówki :)

Z samego albumu wyszedł mi niezły grubasek:

Albumik ma wymiary 15cm x 15cm i składa się z 10 kart plus okładka - w sumie do ozdobienia były aż 24 strony (20 stron plus 4 strony okładki). Album jest na tyle niewielki, że po wklejeniu zdjęć pozostawało już niezbyt dużo miejsca na jakieś zdobienia, dlatego po pierwsze - wybrałam wzorzyste papiery, a po drugie - dwie sąsiednie strony ozdabiałam w ten sposób, że po prawej umieszczałam zdjęcie, a po lewej cytat.

Cytaty to w przeważającej większości (90%) wiersze (lub fragmenty utworów) Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. Nie są dobrane byle jak - każdy wiersz ma w sobie słowo, które można odnieść do sąsiadującej z nim fotki (zdjęcie z górami sąsiaduje z wierszem o przestrzeni, zdjęcie nad wodą występuje z utworem o zanurzaniu itd.). Na każdej fotce widnieje mój osobisty Ukochany :) Albumik miał być taki dla mnie - żebym zawsze podczas tęsknoty mogła sobie po niego sięgnąć, przewertować, powzdychać ;) Jak na razie dobrze spełnia swoją rolę :D

Użyte papiery to w całości kolekcje zakupione na scrap.com.pl: są tu papiery z kolekcji Zauroczenie, wymieszane z papierami z Idylli, a okładkę zrobiłam z Victoriany, także pełen misz-masz ;)

Ozdób jest niewiele: na okładce gości napis "kocham" oraz ramka nawiasowa - obie rzeczy ze scrapińca. Słowo potraktowałam czerwoną farbką akrylową, ramkę pomalowałam śliwkowym lakierem do paznokci. W rogach umieściłam trójwymiarowe naklejki-serduszka (z papierniczego) oraz fioletowe samoprzylepne kryształki ze scrappeelu. W środku wykorzystałam głównie dziurkacze brzegowe (do ozdobienia cytatów), tuszu niebieskiego, czerwonego, srebrnego i złotego - do potuszowania wydrukowanych tekstów, materiałowej tasiemki-kwiatuszków, kilku guzików (ukradłam mamie :P), laserowe naklejki-różyczki, drewnianą ważkę i drewniany kwiatek. Nie wszystkie ozdoby są widoczne na zdjęciach, ponieważ fotki robiłam też wcześniej, przed ozdobieniem stron, a zdjęcia z dziś nie chciały za bardzo wychodzić w taką pogodę, więc wymieszałam nowe zdjęcia ze starymi. Acha, na sprężynce przywiązałam dwie czerwone wstążeczki.

Ufff, a po tej epopei czas na zdjęcia:

Jeśli ktoś wytrwał do końca to serdecznie dziękuję i gratuluję. Skoro już tu jesteś  - zostaw komentarz. Dzięki!

12 komentarzy:

  1. Bardzo fajnie wyszedł ci ten osobisty album, mam nadzieję, ze dodasz jeszcze te nowsze zdjęcia bo teraz cokolwiek ciężko więcej powiedzieć;:P
    Co do tych białych pasków to ja raz ozdabiałam zeszyt zbindowany i rozłożyłam go na części i nie było ciężko poskładać;)Ale jeśli ty nie chcesz to może daj jakieś koronki w te miejsca albo je zakoloruj pastelami, też potrafią nie raz dodać niezły efekt;) a objętościowo ci nie zmienią już nic;):P

    Liczę też na to że w końcu wejdziesz do mnie http://paulineczka-k.blogspot.com bo liczy się dla mnie twoje zdanie, a doczekać się go nie potrafię...

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo fajny:)jeśli chodzi o białe paski papieru między sprężynami, to u mnie sprawdziło się rewelacyjnie malowanie copicami:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczny albumik - mnie urzekły osobiście najbardziej te dwie pierwsze, zielone strony - prześliczny papier - ale okładka i strony w brązową i zieloną kratkę też śliczne :)
    Za to na czerwonej stronie w kratkę i dwóch ostatnich (błękitna w kropki i czarna w kropki) coś strasznie pusto... I masz rację - denerwujące te białe przestrzenie przy sprężynkach.

    Ale jak wymyślisz coś, żeby w przyszłości nie mieć z nimi problemu, to nie wiem czy na jakąś okazję się nie będę do Ciebie uśmiechać o jakiś albumik :)

    Całuję :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Skoro jestem to skomentuję, że album ładny, chociaż na tym scrapie to ja się nie znam, zaś zdjęcie Twojego Osobistego Ukochanego z piłą motorową... Ty się go nie boisz?;-)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak na początek to bardzo fajnie, tylko jak dla mnie tak troszkę... pusto ale zupełnie się nie przejmuj bo po 1-wsze - ja na początku zupełnie nie umiałam dobierać dodatków, a po 2-gie - to Twój osobisty album więc z czasem będziesz mogła co nieco do niego dodawać;)

    Co do sprężyn - to rzeczywiście jest czasem problem. Ja zazwyczaj rozmontowywuję,chociaż nieraz tak są zaciśnięte spreżyny że się nie da... Albo nie oklejaj przy samych krawędziach tylko zostawiaj naokoło obwódkę - to nie będzie tak raziło w oczy;)

    Pozdrawiam ciepło:)

    http://rosse5.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń
  6. Kasiu, jestem pod wrażeniem! Bardzo, bardzo mi się podoba ten album, cudowny jest! Na pewno bardzo dobrze będzie pełnił swoją rolę :)
    Kartki dla Babć też śliczne :) choć jeśli miałabym wybierać, to pierwsza jest chyba ładniejsza i taka w nieco innym stylu, niż Twój dotychczasowy :) wyrobiłaś się w tej dziedzinie, nie ma co ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Albumik bardzo fajny, wygląda przyjemnie nawet bez dodatkowych ozdób:)
    Dziękuję za udział w moim candy i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo Wam dziękuję za wszystkie komentarze i rady!
    Spodobał mi się pomysł z copicami, ale niestety nie posiadam ich i raczej nieprędko się takich dorobię (wczoraj zaznajomiłam się z cenami ;P). Rozmontowywać trochę się boję, bo nie wiem, czy dam radę później złożyć, no i nie mam pomysłu czym wyciąć w papierze te kwadratowe dziurki, żeby dopasować je do otworów stworzonych przy bindowaniu? ;) Same dylematy :D Ale pomyślałam, że może spróbuję to pomalować rozcieńczonymi farbkami akrylowymi, albo po prostu kredkami akwarelowymi? - ich też jeszcze nie posiadam, ale 25zł to jeszcze nie majątek ;)
    Cieszę się, że jak na początek to nie jest to taki zły album, postaram się, aby następne były jeszcze lepsze, Wasze komentarze bardzo mnie motywują, dziękuję! :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Album udany jak najbardziej, ale mi sie nasuwa inne pytanie- czy to prezent dla Twojego faceta? Czy nie lepiej bylo tam dac swoje zdjecia? :) Karolina

    OdpowiedzUsuń
  10. Droga Karolino - nie jestem aż tak pokręcona, by dawać chłopakowi w prezencie album z Jego fotkami :D :D jak już to wkleiłabym nasze wspólne, albo moje ;)) Wyraźnie napisałam w notce, że jest to album taki dla mnie, żebym mogła sobie go oglądać, gdy tęsknię za Ukochanym :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przyznaję się bez bicia, że notkę przeczytałam mocno wybiórczo:D w końcu dla obrazków tu się bardziej wchodzi;) Pozdr.K.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak ładnie
    Da się gdzieś kupić?

    OdpowiedzUsuń