3 kwietnia 2023

Scrapbooking - eleganckie prace na ważne okazje

Idąc za ciosem, postanowiłam napisać znów kilka słów, zanim blog ponownie zarośnie pajęczynami ;-) Rok 2023 to kolejny rok, w którym w wielu dziedzinach życia króluje trend umiłowania świata natury. Żywa, piękna zieleń na dobre rozgościła się również w rękodziele. Ślubne kartki ręcznie robione, albumy scrapbooking w roli pamiątek komunijnych, kartki na Chrzest święty - wszystkie te okazje kochają połączenie bieli lub kremu z liściastymi, soczystymi kompozycjami. Dlatego (w sumie to nie tylko dlatego, ale daj mi chwilę, rozkręcę się w treści artykułu) uważam, że najnowsza kolekcja papierów do scrapbookingu Lemoncraft GREENERY będzie absolutnym hitem w sezonie wiosenno-letnim. Chcę Ci dziś pokazać dwa bardzo różne projekty, jakie w ostatnich dniach stworzyłam z tych pięknych papierów. Zapraszam!


Album ślubny scrapbooking - delikatność kontra zdecydowanie

Jaka jest miłość? Ta świeża, dopiero co zmierzająca w stronę ołtarza, by związać się na górnolotnie brzmiące "zawsze"? Jest delikatna i niewinna, romantyczna i piękna... ale jednocześnie jest silna, zdecydowana i konsekwentna. I wszystkie te cechy miłości wstępującej w związek małżeński zamknęłam w moim albumie. Są surowe deski w pięknym, hipnotyzującym odcieniu zieleni oraz subtelna łączka. 

Kolekcja Greenery Lemoncraft w pełnym swoim zestawieniu (kolekcja główna 30x30, bloczek 20x20, elements i basic) daje nam wszechstronne możliwości twórcze. I ja to wykorzystałam w mojej pracy.



Czy dobrze zrobiłam? Wierzę, że tak. Mnie osobiście album bardzo przypadł do gustu, a liczne reakcje i komentarze w mediach społecznościowych pozwalają mi stwierdzić, że nie tylko mnie ;-)



Jeśli i Ty zajmujesz się scrapbookingiem, pragnę zwrócić Twoją uwagę na jedną rzecz. To detal, ale pozwala zachować nam profesjonalizm i uniknąć przykrych niespodzianek. Klapka bazy zamykana jest na magnes. Na froncie zbudowałam kompozycję na okręgu, który częściowo wystaje poza klapkę. Jeśli wybierzesz podobne rozwiązanie, zwróć uwagę, aby:

1. od wewnętrznej strony wystająca kompozycja prezentowała się schludnie (podklej ją papierem scrapbooking, zadbaj o brak wycieków kleju);

2. pozostałą część kompozycji na okładce zbuduj w taki sposób, by ładnie prezentowała się również wtedy, kiedy po podniesieniu klapki centralnej części kompozycji zabraknie ;-)

Wnętrze albumu to konsekwentne łączenie intensywnej zieleni z delikatnym kremem i bielą:


Dodatkowa rada: w całej pracy zastosowałam tekturki scrapbooking z jednej kolekcji, co wzmocniło poczucie harmonii i spójności wszystkich części projektu :-)





Ręcznie robiona Pamiątka Chrztu Świętego - nowocześnie i elegancko

Wiemy już, że kolekcja LemonCraft GREENERY nadaje się doskonale do prac ślubnych. Ale czy tylko? Oczywiście, że nie! Ja przygotowałam z niej jeszcze kartkę handmade na chrzest święty, ale tak naprawdę istnieje nieskończona liczba okazji, na które ta kolekcja będzie odpowiednia :D 


Zielone kompozycje Greenery świetnie wpisują się w klimaty rustykalne, ale jeśli dodasz trochę blasku - jak ja - np. w shakerze pełnym mieniących się kryształków, to uzyskasz efekt niezwykle elegancki i delikatny zarazem.



Zastanawiasz się, czy w zestawie jest ten śliczny dzidziuś, którego użyłam w mojej pracy? Już spieszę z odpowiedzią - znajduje się on w elementach do wycinania z kolekcji MUM'S LOVE. To druga kwietniowa nowość Lemoncraft, ale o niej będzie zupełnie oddzielny post już wkrótce - mam nadzieję ;-) 

Jeśli tu jesteś i to czytasz, to serdecznie Ci dziękuję! Kasia Udalska.

25 marca 2023

Kartka ręcznie robiona z ażurowym tłem

Powoli staję się specjalistką od tworzenia prac, które trudno sfotografować :-D Ostatnio wyzwaniem były zdjęcia kartki z przeźroczystym frontem, a dziś musiałam trochę powalczyć z fotkami kartki, której tło jest ażurowe... Jeszcze kilka nietypowych projektów i żadna sesja produktowa nie będzie mi straszna! ;-)



Moja dzisiejsza praca to pełna kolorów i wiosennej nastrojowości kartka ręcznie robiona z ażurowym tłem. Tło wykonałam, wycinając w białej bazie kartki (z Rzeczy z Papieru - polecam serdecznie, to moje ulubione bazy kartek: bielutkie, sztywne, równiutko zbigowane, po prostu idealne!) wzór wykrojnikiem. Posiadam dwa takie wykrojniki i jakoś rzadko ich używam, więc postanowiłam nieco przypomnieć sobie starsze przydasie ;-) 


Baza kartki jest na tyle sztywna, że nie zrobiła się giętka, nawet po wycięciu dużej jej części ;-) Choć przyznać muszę, że gramatura bazy nie ułatwiała wycięcia ażurowego wzoru wykrojnikiem, kartka kilka razy przejechała się przez BigShota :-)




Kartka powstała z papierów do scrapbookingu Lemoncraft - mojej ukochanej Tomorrow zmiksowanej z najnowszą Happiness. Cała praca wyszła zielona z dodatkiem różu, ale na koniec postanowiłam sypnąć jeszcze błękitem - w postaci perełek i motylków. Dzięki temu całość jest radosna i wielobarwna, zupełnie jak wiosna, którą uwielbiam :-)

Bardzo lubię tworzyć kartki ręcznie robione z mnóstwem dodatków. Kompozycję buduję od ogółu do szczegółu, dokładając i dokładając kolejne elementy - aż do uzyskania efektu, który w pełni mnie zadowala. Czasem trwa to kilka godzin, zdarza się, że ostatnie detale dodaję dopiero następnego dnia, ale tutaj zadziałała wena. Usiadłam przy biurku i w godzinę skleiłam całą pracę :-D 


Na koniec jeszcze jeden rzut oka na całość kompozycji - ażurowe tło świetnie dodaje lekkości i fajnie kontrastuje z bogatą kompozycją po drugiej stronie frontu kartki. Piękny różowy kwiat z materiału to dzieło mojej scrapowej koleżanki Ewy Argalskiej. Dodałam jeszcze tylko kilka plastikowych listków, zielony woskowany sznurek, trzy rodzaje koronki i trochę gazy. Tak powstała wiosenna, energetyczna propozycja kartki na każdą okazję! :-)



Jeśli tu jesteś - bardzo dziękuję za Twoją obecność. Proszę, zostaw po sobie znak w postaci komentarza, żebym wiedziała, że powrót do blogowania ma jakikolwiek sens ;-) Pozdrawiam serdecznie! Kasia.

18 marca 2023

Jak robić zdjęcia kartek scrapbooking - krótki (nie)poradnik

Przez prawie 3 lata nie prowadziłam bloga. Ponieważ pisania mi w życiu nie brakuje - bo zawodowo zajmuję się copywritingiem - nie planowałam wracać do blogowania. Zwłaszcza, że zawodowo piszę również o... scrapbookingu ;-) Czy jest zatem sens powielać treści i prowadzić jednocześnie dwa (a czasami i trzy) blogi scrapbookingowe? Przez te trzy lata ciszy na Papierowych Podarunkach bez wahania odpowiadałam: nie ma sensu! I, zgodnie z tym przekonaniem, na blog nawet nie zaglądałam. Ale zawodowo poruszam tematy ważne dla scrapowej społeczności i dla marki, którą reprezentuję, a nie te, które są istotne dla mnie, jako twórcy. Dziś, również po kilkuletniej przerwie, zapragnęłam wziąć udział w scrapbookingowym wyzwaniu. I wtedy zrozumiałam, że blog jednak się przydaje. Na Facebooku czy innym Instagramie na pewno aż tak bym się nie rozpisała, a rozpisać się muszę - jeśli chcesz wiedzieć, skąd ta konieczność, nie rezygnuj z dalszej lektury, poniżej wszystko wyjaśnię ;-)


Wyzwanie scrapbooking, czyli po co odkurzam blog po trzech latach nieobecności

Zajmuję się scrapbookingiem od ponad 13 lat. To kawał czasu. Pierwsze moje prace, które również możesz obejrzeć na tym blogu (tylko po co? :P), to istne scrapowe potworki. Tak naprawdę, dopiero po 3 latach tworzenia zaczęłam robić kartki i albumy, które i dziś są dla mnie wizualnie akceptowalne ;-) Ale jeśli mam szczerze powiedzieć, od kiedy podobają mi się moje prace oraz sposób ich prezentacji, to wskazałabym może ostatnie 2 lata. Czy Ty to widzisz? Pracowałam 11 lat na to, by zacząć tworzyć rękodzieło, które mnie samą zachwyca! To mnóstwo pracy, nauki, popełnionych błędów... Kiedyś, gdy wydawało mi się, że już tworzę ładne rękodzieło, często brałam udział w różnych wyzwaniach scrapbookingowych i wyjątkowo rzadko udało mi się zdobyć jakieś wyróżnienie. Wtedy często odczuwałam rozczarowanie, dziś świetnie rozumiem, dlaczego tak się działo ;-) Cóż, na własne prace można spojrzeć krytycznie dopiero z odpowiedniego dystansu czasowego :D 

Ponieważ dawno nie brałam udziału w wyzwaniach, a nabrałam na to jakiejś niewytłumaczalnej, silnej chęci, postanowiłam nie ignorować tego uczucia, tylko znaleźć odpowiedni temat. Ależ się napociłam, by wyszukać coś sensownego, idealnie trafiającego w moje artystyczne struny! Odpuściłam, bo w jedynym fajnym wyzwaniu, jakie znalazłam, nie mogę brać udziału ze względu na bycie zatrudnioną przez organizatora :P Aż tu nagle, 3 dni temu, wyświetliło mi się wyzwanie w Zielonych Kotach.



Pstryk! Zaskoczyło natychmiast! Przeczytałam temat wyzwania i w głowie zaczął rozkwitać pomysł. Tak szalony - jak na mnie :P - pomysł, że aż nie mogłam doczekać się realizacji. A trochę poczekać musiałam, bo w domu mam aktualnie znudzonego 6-latka po ospie i marudnego 2-latka w trakcie ospy... Ale doczekałam się, usiadłam i w twórczym szale stworzyłam kartkę... 

Kartka, której nie da się sfotografować... Czyli, jak robić zdjęcia kartek scrapbooking (albo jakich prac nie robić, żeby pozbyć się problemu)

A teraz dla każdej scraperki, żądnej wyzwań i emocji, mam praktyczny mini poradnik, jak zrobić sobie wyzwanie w wyzwaniu :P 

1. znajdź wyzwanie scrapbookingowe, które Cię zainteresuje;

2. wykonaj super pracę na to wyzwanie;

3. przekonaj się, że na zdjęciach NIE DA SIĘ pokazać wyjątkowości Twojego projektu :P


Ileż ja się nagimnastykowałam, żeby jakoś pokazać, o co w tej mojej kartce chodzi! Nie wiem, czy mi się to w pełni udało, ale lepszych zdjęć już nie będzie, więc trzeba próbować z tym, co się ma :D A mam to:



Możesz teraz ze zdziwieniem rzec: no ale co? Przecież to zwykła kartka! Ładna, ale zupełnie zwyczajna. I do obfocenia też nie jakaś trudna.


Mhm, to teraz pokażę Ci jej niezwykłość ;-) Pozwolę sobie zwrócić Twoją uwagę na fakt, że ten piękny granat, który widzisz w dole frontowej części kartki, wcale nie znajduje się na froncie kartki ;-) Nie musisz czytać powyższego zdania jeszcze raz - to nie błąd stylistyczny i niezrozumiały bełkot :D To ni mniej, ni więcej, a folia transparentna. O taka magia:




Zgodnie z wytycznymi wyzwania, kierowałam się myślą przewodnią: papier kraft i w związku z tym postanowiłam, że front mojej kartki pozostanie nieoklejony, w surowej wersji kraftowego kartonu :-) 

To gdzie się podział ten granat z pierwszego zdjęcia? A no, nadal jest na swoim miejscu, czyli na wewnętrznej stronie bazy - licząc precyzyjnie, znajduje się na trzeciej stronie mojej ręcznie robionej kartki ;-) 



Jeśli nie zajmujesz się scrapbookingiem, to być może właśnie padasz z zachwytu nad takim pomysłem. Ale jeśli jesteś doświadczoną scraperką, zapewne w Twojej głowie właśnie pojawiła się myśl: a jak to wygląda z drugiej strony? Przecież tam widać klej, kosteczki i inne taśmy dwustronne oraz tyły elementów do wycinania, to wszystko na pewno wygląda koszmarnie! A no, nie wygląda :-) Powiedziałabym wręcz, że prezentuje się całkiem całkiem, zwłaszcza jeśli zestawimy kraftowy brąz z bielusieńką jak śnieg koronką :-)


A ponieważ połączenie bazy kraft z koroneczką bardzo mi się spodobało, nie zakrywałam już tego cudnego brązu papierem scrapowym. Rozwiązanie na spójność projektu mam takie, że na granatowej stronie znajdą się życzenia, naklejone na kraftowym bileciku ;-) 


Kartka ręcznie robiona wolna od wad? Nie tym razem...

Czy ta kartka handmade ma jakieś wady? Na chwilę obecną widzę dwie, z czego jedna jest do naprawienia w kolejnym projekcie tego typu, a z drugą trzeba nauczyć się żyć :P

- wybrałam folię transparentną, którą stosuję na co dzień (o tę, z Zielonych Kotów, a jakże!) - tutaj okazała się troszkę zbyt wiotka, co skutkuje tym, że kartki nie da się postawić, bo front się rozjeżdża niczym brzuszek ślimaka :P

- jeśli wklei się do środka życzenia wydrukowane w standardowym rozmiarze, to część tekstu będzie prześwitywać dołem kartki :P Tutaj rozwiązaniem jest zamieszczenie życzeń tylko w górnej części wnętrza kartki lub takie rozplanowanie treści, żeby np. na dole przez folię widoczny był jakiś inspirujący cytat :-) Jeszcze nad tym pomyślę :D

To jeszcze kilka detali, bo taka ta kartka ładniutka wyszła, że szkoda by było skupiać się tylko na bazie kraftowej i folii transparentnej, prawda? ;-)




Do użycia kartki wykorzystałam:

- folię transparentną;

- bazę kraft DL;

- papiery i wycinanki z kolekcji BLUE ALMONDS LemonCraft.


Na dziś to już wszystko, bo serio - ile można o jednej kartce gadać? ;-) Nie obiecuję, że będę tu często zaglądać, a tym bardziej nie obiecam nikomu, że powrócę do regularnej publikacji prac, ale... jeśli ktoś to czyta, to jest mi bardzo miło, iż po takim czasie mam towarzystwo w zrywaniu pajęczyn :-)

2 czerwca 2020

Romantyczna pastelowa kartka handmade

Dni mi uciekają w błyskawicznym tempie. A jak już uda mi się zrobić jakąś kartkę, to pogoda płata figla, słońce wychodzi, pięknie świecie, a kiedy tylko rozłożę tło i dodatki do zdjęć, przychodzi wieeeelka, ciemna chmura, która mi utrudnia zrobienie zdjęć... :D Znasz to? ;-) Na szczęście dziś udało mi się złapać kilka promieni, dzięki czemu mogę Ci pokazać kartkę z kolekcji "Blush" od LemonCraft, z - mam nadzieję - wiernym oddaniem kolorów. Brzoskwinia z miętą, mmm cudne, ciepłe i świeże połączenie, w sam raz na lato! Oto moja romantyczna pastelowa kartka handmade, bardzo uniwersalna, bo pasująca na wiele okazji :-)


Róż i błękit - najbardziej uniwersalne kolory w scrapbookingu?


Nie wiem, czy róż i błękit są najbardziej uniwersalnymi kolorami w scrapbookingu, ale na pewno są najbardziej uniwersalnymi barwami w mojej pracowni. Zdecydowana większość moich prac powstała w oparciu o któryś z tych kolorów lub o ich połączenie. Żeby była jasność: nie chodzi mi o żaden konkretny odcień. Do wspomnianego tu różu zaliczam: pudrowy róż, cukierkowy "dziewczęcy" róż, pastelowy róż, brzoskwinię, koral. Mówiąc "błękit" mam z kolei na myśli wszelkie odcienie niebieskiego, wliczając w to także kolor miętowy - ten scrapowy miętowy, czyli zmrożony błękit z delikatną domieszką zieleni ;-) Trzecim kolorem, który najczęściej gości w moich pracach, jest beż. Jego też używam w całej gamie odcieni, od delikatnego ecru, przez krem, aż po jasny brąz :-) Po inne kolory, przynajmniej jeśli chodzi o papiery do scrapbookingu, sięgam stosunkowo rzadko. Nieco częściej pojawiają się za to w dodatkach, jako mocniejsze akcenty kolorystyczne. A jak to wygląda u Ciebie? :-)

Romantyczna pastelowa kartka handmade z kolekcji Blush


Może nie powinnam zachwycać się własnymi pracami, ale to kolejna kartka, z której jestem naprawdę zadowolona. Jest w moich ulubionych scrapowych kolorach, powstała z przepięknej kolekcji papierów Blush od LemonCraft, ma wszystko to, co lubię, czyli bogatą kompozycję pełną kwiatów i motyli... Chciałabym taką kartkę dostać :P


Fajnie udało mi się dobrać kolory kwiatów i motyli, żeby tworzyły z papierami spójną całość - to czasem dobrze mieć 3 wielkie pudła pełne kwiatów ;-) choć kiedy robię w nich porządki, to jednak najczęściej narzekam, że mam tego wszystkiego za dużo :P

Małe, białe kuleczki ze styropianu zawładnęły moim sercem już jakiś czas temu - być może zdążyłaś zauważyć, że wpycham je do każdego projektu :D Nic na to nie poradzę, nie mogę się oprzeć, wydaje mi się, iż fajnie uzupełniają kompozycję :-) Mam nadzieję, że się ze mną zgodzisz...?


Tekturkowe zawijaski i listki to też coś, co uwielbiam. Kocham je niemal tak bardzo, jak ramki. Chociaż ramki jednak wybieram ciut częściej i mam ich nieco więcej w mojej kolekcji przydasi :P

I uwielbiam robić białą ramkę dookoła kolejnych warstw papieru, tak się nauczyłam i już nie umiem inaczej - bez tego kartka wydaje mi się płaska i czegoś jej brakuje. Cóż, każda scraperka ma jakieś swoje przyzwyczajenia, prawda? :-)

Mam nadzieję, że podoba Ci się moja dzisiejsza romantyczna kartka. Tak sobie myślę, że jest bardzo uniwersalna: idealna na urodziny lub imieniny, ale jeśli dodam obrączki, to będzie dobra także na ślub lub rocznicę ślubu. Na razie poleży sobie w pudełku z innymi gotowymi projektami, bo jeszcze nie wiem, komu i na jaką okazję ją podaruję ;-) Dobrego dnia!

29 maja 2020

Majowy KIT LemonCraft - co z niego stworzyłam?

Ostatnio opowiedziałam trochę o Klubie Scrapbookingowym LemonCraft oraz pokazałam zawartość mojego Tajemniczego Pudełka na maj, a dziś chcę Ci pokazać, co wyczarowałam z zawartości KIT-u. Póki co udało mi się zrobić mini album w pudełku oraz jedną kartkę okolicznościową. Gdyby nie to, że ogranicza mnie czas, prac powstałoby więcej, bowiem zawartość Tajemniczego Pudełka wystarczy na wykonanie co najmniej kilku projektów. Zrobiłam dwie dość bogate prace i nie zużyłam nawet połowy przydasi! Każdemu serdecznie polecam majowy KIT od LemonCraft. Jeśli zastanawiasz się nad zakupem, nie zwlekaj zbyt długo - zestaw stworzony na bazie kolekcji papierów Sense and Sensibility będzie dostępny tylko do końca tego tygodnia! W przyszłym miesiącu pojawi się nowe Tajemnicze Pudełko, ale w totalnie innym klimacie, w innych kolorach i z inną kolekcją przewodnią ;-)

Jeśli przegapiłaś mój poprzedni wpis, w którym opowiadam nieco więcej o Tajemniczym Pudełku LemonCraft, zapraszam Cię TUTAJ. Nawet, jeśli nie masz czasu na czytanie, warto zajrzeć i rzucić okiem na zdjęcia ukazujące zawartość pudełka ;-)

Mini album w pudełku - praca z produktów z Tajemniczego Pudełka LemonCraft


Pierwszą pracą, którą stworzyłam z majowego KIT-u jest mini album w pudełku. Wykonałam go dla mojej Mamy, która lubi moje prace w klimatach vintage, dlatego też wybrałam papiery i dodatki utrzymane w beżu i brązach, które dodatkowo potraktowałam brązowym tuszem - a potem białą farbą kredową, żeby rozjaśnić to, co początkowo przyciemniłam. Cóż... kto zrozumie scraperkę? :P Tylko i wyłącznie druga scraperka, prawda? :-)

Najpierw ozdobiłam pudełko - ono też było w Tajemniczym Pudełku i przechowywało w sobie przepiękne papierowe różyczki. Początkowy zamysł był taki, że je udekoruję i posłuży do przechowywania zdjęć, ale... skusiłam się później na mini album w formie parawanu do środka ;-) Pudełko prezentuje się tak:



Powstało błyskawicznie, te cudne papiery, dodatki, koronki i kwiatki układały się same we wspaniałą kompozycję. Jestem z tego pudełka baaardzo zadowolona, uważam, że to jedna z moich najlepszych prac :D Nie zawsze trzeba być skromną wobec własnej twórczości ;-)

Albumik powstał jako drugi, ponieważ jest to zwykły parawanik, strony muszą być raczej płaskie - i tak tekturki i koronki sprawiły, że trochę się rozłaził samowolnie :P Ale czyż nie jest uroczy? ;-) Natomiast poszalałam trochę z okładką - na tyle, że później okazało się, że wieczko pudełka ledwo się domyka :D :P






Poza zdjęciami, bazą albumiku, napisami, brązowym tuszem i białą farbką, wszystkie przedmioty użyte do udekorowania mini albumu pochodzą z Tajemniczego Pudełka. Naprawdę jest tam tak dużo różnorodnych materiałów do rękodzieła, że można się obyć bez dodatkowych produktów :-)



Jak Ci się podoba moja praca?

Kartka okolicznościowa z majowego KIT-u LemonCraft


Ale, ale - to wcale nie koniec! Wspomniałam przecież, że udało mi się z KIT-u LemonCraft na maj stworzyć jeszcze kartkę okolicznościową. Jest w totalnie innych klimatach niż powyższy mini album w pudełku. Kartka jest... a z resztą, sama zobacz:



Co tu jest spoza Tajemniczego Pudełka? Tylko biała farbka, tekturowa ramka, motylki, drobniejsze kwiatki i napis. Papiery, baza kartki, koronka, cudne zielone listki (zakochałam się w nich!!) i zegar pochodzą z KIT-u LemonCraft :-) No same cuda!

Uwielbiam połączenie beżu/brązu i błękitu, a Ty? A ta zieleń, mam nadzieję, świetnie ożywia kompozycję i dodaje jej świeżości i soczystości, takiej wiosennej... ;-)

W głowie mam kolejne pomysły na następne prace z zawartości Tajemniczego Pudełka. Ach, gdyby tak doba była odrobinę dłuższa... :D

Jeśli zachwyciło Cię, co można stworzyć z produktu dostępnego w ramach Klubu Scrapbookingowego LemonCraft, swoje wyjątkowe, jedyne i niepowtarzalne Tajemnicze Pudełko możesz nabyć TUTAJ. Pamiętaj! Masz czas tylko do końca tego tygodnia!