Witajcie!
Ależ ten czas pędzi: znowu niedziela, znowu Niedzielny Poradnik! Dziś postanowiłam odpowiedzieć na najczęściej pojawiające się pytania, związane z zamawianiem ręcznie robionych kartek okolicznościowych, albumów pamiątkowych i innych pamiątek z papieru :) Oczywiście najczęściej pojawia się pytanie: Dlaczego rękodzieło jest takie drogie - jeśli ktoś jeszcze nie zna odpowiedzi na to pytanie, a chciałby ją poznać, zachęcam do zapoznania się z podlinkowanym tekstem! :-) Dziś zajmiemy się innymi zagadnieniami. No, to zaczynamy!
1. Potrzebuję kartkę na jutro - da Pani radę?
Dam. Przeważnie dam radę skleić kartkę z dnia na dzień. Chyba, że akurat jestem wyjątkowo zajęta (czyt.: nie spałam od 3 dni), zupełnie nie mam weny (czyt.: próbowałam zrobić już 4 kartki i wszystkie wylądowały w koszu na śmieci), albo nie ma mnie w domu (czyt.: wywieźli mnie na bezludną wyspę, bez moich papierów, dodatków i narzędzi). Weźcie jednak pod uwagę, że:
a) przed wykonaniem kartki muszę zebrać podstawowe informacje o obdarowanej osobie, więc im szybciej je od Was uzyskam, tym więcej będę mieć czasu na zrobienie kartki (pomocny będzie tekst: Jak zamówić kartkę okolicznościową?);
b) jeśli nie możecie odebrać kartki osobiście, doliczyć należy 2 dni robocze na przesyłkę drogą pocztową (wysyłam kartkę poleconym priorytetem, jeśli się da, to nawet w tym samym dniu, w którym złożono zamówienie, ale poczta, na której nadaję przesyłki, jest czynna od poniedziałku do środy w godzinach 9:00 - 15:00 i w czwartki oraz piątki od 10:30 do 17:30 i po tym czasie niewiele mogę zrobić :P);
c) nie wysyłam zamówień, dopóki nie otrzymam zapłaty, jeśli więc przelewacie pieniądze przelewem zwykłym, a nie expresowym, załączajcie do maila potwierdzenie przelewu w pdf;
d) nie wykonuję w trybie expresowym zamówień wymyślnych, jeśli więc ktoś zapragnie kartkę w kształcie motyla, z motywem tańczącej żyrafy, która dodatkowo gra na ukulele, to takiej kartki NIE dostaniecie na drugi dzień :P
UWAGA: powyższe zasady dotyczą zamówień kartkowych, ewentualnie na jakieś proste notesy, natomiast nie jest możliwe zamówienie albumu z jednodniowym wyprzedzeniem!
2. Podoba mi się zrobiona przez Panią kartka, czy wykona Pani dla mnie taką samą?
Nie. Zawsze to powtarzałam i będę powtarzać do znudzenia - uważam, że jedną z niepodważalnych zalet rękodzieła jest unikatowość wykonywanych przedmiotów, jeśli więc spodoba Wam się jakaś praca, to oczywiście mogę wykonać podobną: w tym samym stylu, lub kolorystyce, ale na pewno nie będzie to identyczna rzecz.
3. Podoba mi się użyty w danej pracy papier, czy mogę zamówić kartkę/album z takim samym papierem?
To zależy. Specyfika rynku papierów scrapbookingowym polega na tym, że - w przeważającej większości firm - dana kolekcja wychodzi w pojedynczym nakładzie. Czasem, w wyjątkowych okolicznościach, realizowane są dodruki papierów, ale wtedy najczęściej dany wzór pojawia się w ulepszonej, odświeżonej wersji, może więc różnić się od pierwowzoru kolorystyką, czy intensywnością wzorów. Jeśli więc spodobała się Wam praca, wykonana stosunkowo niedawno, istnieje większa szansa, że posiadam, lub będę miała możliwość zakupu tego samego wzoru papieru. W przypadku kolekcji, które są już niedostępne na rynku, staram się zaproponować podobne wzory tego samego, lub innego producenta.
4. Potrzebuję album/kartkę za dwa tygodnie. Czy mogę zapłacić po obejrzeniu przedmiotu?
Nie. W przypadku albumów oraz personalizowanych kartek (np. takich, które zawierają daty konkretnych wydarzeń i imiona obdarowywanych osób) przyjmuję płatność z góry, przed realizacją zlecenia. Powodem jest to, że jeśli ktoś się nagle rozmyśli w trakcie realizacji zlecenia, zostanę z pracą, wykonywaną pod konkretną osobę, więc już jej nigdzie nie sprzedam. Ponadto, większe projekty, jak albumy, czy kroniki rodzinne, wymagają nierzadko zakupu dodatkowych materiałów, na które - przepraszam najmocniej - nie zamierzam łożyć z własnej kieszeni. Do zakupu zawsze załączam fakturę, na życzenie mogę ją przesłać mailem w dniu złożenia zamówienia, więc na pewno będziecie mieć dowód zakupu i możecie spać spokojnie - nikogo jeszcze nie oszukałam :)
5. Chcę zamówić kartkę, jak wygląda jej środek?
Możliwości jest kilka. Standardowo, w tańszych kartkach lub w regularnej cenie, na wyraźne życzenie Klienta, środek kartki zostawiam pusty. Można wówczas wydrukować i wkleić własne życzenia, dodać jakiś rysunek od siebie, wkleić zdjęcie etc. Za dodatkową opłatą (5 zł) wymyślam wierszyk z życzeniami (na podstawie danych, zebranych od Zamawiającego, dzięki temu życzenia są ściśle ukierunkowane na obdarowywaną osobę). Na życzenie Klienta, przy kartkach w regularnej cenie (od 20 zł), przygotowuję w środku kartki ramkę na ręczne wpisanie życzeń lub drukuję i wklejam tekst, przesłany przez Klienta. Istnieje również możliwość dodania do wnętrza kartki specjalnej kieszonki na upominek pieniężny. Za zrobienie kieszonki nie pobieram dodatkowej opłaty.
6. Chciałbym/Chciałabym zamówić zaproszenia ślubne, czy prześle mi Pani próbki?
To pytanie to jakaś plaga, odkąd rozpoczął się właściwy sezon ślubny. Drodzy Zamawiający! Nie mylcie rękodzieła z działalnością firm, sprzedających swoje wyroby na Allegro. Wydrukowanie wzoru na papierze wizytówkowym i złożenie go na pół dla mnie NIE JEST rękodziełem! Nie jestem hurtownikiem, nie płacę podatku VAT, nie mam w domu magazynu, więc NIE POSIADAM wzorników papierów, ani tym bardziej wzornika zaproszeń ślubnych. Nie zamówicie u mnie 100 zaproszeń ślubnych po 3 zł od sztuki! Jeśli więc otrzymuję tego typu pytania, to - wybaczcie - najczęściej nawet nie chce mi się na nie odpisywać, bo ewidentnie widać, że osoba pytająca nie ma pojęcia, czym tak naprawdę się zajmuję.
Na dziś to już wszystko, mam nadzieję, że rozwiałam Wasze wątpliwości :) Jeśli chcecie coś u mnie zamówić, ale nadal nie znacie odpowiedzi na swoje pytania, zachęcam do kontaktu mailowego: katarzynagrudnik@gmail.com Postaram się rozwiać Wasze wątpliwości i zaproponować najkorzystniejsze rozwiązania :-) Jeśli pojawią się kolejne, często zadawane pytania, opublikuję je - wraz z odpowiedziami - w którejś z kolejnych części Niedzielnego Poradnika.
Dziękuję za uwagę i zachęcam do częstych odwiedzin bloga!
Pozdrawiam,
Kasia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz