8 kwietnia 2015

TOP 5 produktów scrapowych - marzec 2015

Witajcie!

Długo zastanawiałam się, co zrobić z faktem, że odkąd mam firmę, zdecydowanie rzadziej pojawiają się notki na blogu. Wszystko przez to, że Zamawiający proszą mnie, bym nie publikowała zamówionych prac przed datą ich wręczenia - często jest tak, że ktoś coś u mnie zamówił, polecił moje usługi rodzinie lub znajomym i przy kolejnych zamówieniach boi się, by mama, wujek, czy przyjaciółka nie zobaczyli na blogu kartki, którą dostaną tydzień później ;-)

Dla mnie to oczywiste, sama lubię ten element zaskoczenia, gdy wręczam komuś ręcznie wykonany przedmiot. Ale powstał problem - niby cały czas coś kleję, a nie mam czego pokazywać na blogu! :-D Po jakimś czasie zapewne nagromadzę odpowiednią ilość zdjęć prac "na zapas", bym mogła je publikować nawet z miesięcznym opóźnieniem i nie robić blogowych "dziur", póki co jednak - jakoś muszę zaradzić tej ciszy, której tak nie lubię (chyba, że czytam książkę :P wtedy muszę mieć dookoła ABSOLUTNĄ ciszę).

Wymyśliłam więc sobie, że będę Wam cyklicznie prezentować produkty/narzędzia/materiały, których w danym miesiącu używałam nałogowo. Nie wiem, czy wszyscy rękodzielnicy tak mają, ale ja zaobserwowałam u siebie tendencję do "przepraszania się" na jakiś czas z przedmiotami, których długo nie używałam. Tyle, że jak już się z nimi przeproszę, to z kolei wydaje mi się, że pasują niemal do każdego projektu! :-)

Przedmioty, które dziś przedstawiam, były przeze mnie baaardzo często używane w marcu, tyle, że większości prac, jak już wspominałam, na razie nie mogę Wam pokazać. Nie zdziwcie się zatem, jeśli w kwietniu, czy maju, odnajdziecie w moich kartkach, scrapach i albumach rzeczy, które były w marcowym TOP5 ;-) Gotowi? No, to zaczynamy!

MÓJ TOP 5 PRODUKTÓW SCRAPBOOKINGOWYCH - MARZEC 2015

1. Absolutnym numerem jeden jest w tym miesiącu stempel-ramka. Kupiłam go w zestawie różnych stempli w sklepie Tchibo, jakoś rok temu. Użyłam raz, czy dwa, zaraz po zakupie, a później leżał sobie porzucony w szufladce ze stemplami nie-napisowymi (posiadam dwie szufladki ze stemplami, w jednej są napisy, a w drugiej wszystkie inne stemple, na które zaczyna brakować mi miejsca...). Stempel jest świetny - uwielbiam odbijać tę ramkę tuszem na papierze, a następnie wycinać i przy jej użyciu tworzyć przestrzenne kompozycje. A oto ramka w akcji:


2. Numerem dwa są bezsprzecznie ręcznie robione, papierowe róże. Korzystając z kursu Klaudii Szpunar (KLIK) w końcu nauczyłam się je robić! To świetny sposób na zużycie niebezpiecznie rozrastającej się sterty ścinków papieru ;-) Dodatkowy plus? Można sobie dopasować kwiaty kolorystycznie do każdego projektu! No i wychodzą o wiele taniej, niż kupne kwiaty :P A tak prezentują się róże w moich pracach:



3. Papierowe hortensje - lubiłam je od zawsze, ale te, które udało mi się nabyć ostatnio w sklepiku na strychu, totalnie podbiły moje serce. Są wykonane z grubego papieru, mają wyraźne, głębokie tłoczenia, dwa rozmiary, które świetnie się uzupełniają, no i są dość tanie, więc bez wyrzutów sumienia używam ich w moich pracach :) Te kwiatuszki doskonale wypełniają puste przestrzenie w kompozycjach kwiatowych, są też najlepszym rozwiązaniem przy kartkach, które ze względu na wysyłkę pocztą, muszą być dość płaskie :) A oto hortensje w użyciu:



4. Zwykły sznurek w naturalnym kolorze - kto by pomyślał, że tak dobrze będzie się komponować z niemal każdą scrapową kompozycją? ;-) Namiętnie używałam w marcu sznurka do tworzenia "niedbałych" pętelek wśród kwiatów. Wygląda to tak:



5. Wykrojników mam zaledwie kilka, większość z nich leży w blaszanym pudełeczku, czekając na lepsze czasy, ale wykrojnik ramka Marianne Design to mój ulubiony wykrojnik, który wcisnę wszędzie, gdzie tylko się da ;-) Jest idealnym elementem eleganckich kartek, podklejona na kosteczkach 3D, pzowala na uzyskanie fajnego efektu trójwymiarowości. Ramkę używam np. tak:



A Wy? Macie swoje ulubione produkty scrapowe, z których najczęściej korzystacie?
A może nie tworzycie, ale lubicie kupować rękodzieło i chętnie zamawiacie prace z jakimś konkretnym motywem, czy elementem? Jestem bardzo ciekawa! :)

Pozdrawiam serdecznie i życzę wiosny w sercach!

Kasia


4 komentarze:

  1. Oooo Kasiu nie wiedzialam ze otworzylas firme , albo mi umknelo. Super! Ach aj tez mam czasami tak ze po wielu miesiacach odkrywam cos co lezalo na dnie szafy i nie moge sie z tym rozstac. Bawelniany sznurek to moj nr 1!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, to Ci umknęło na całego :D Firma Kasia Tworzy działa od stycznia tego roku :) Chyba każda z nas - tworzących - czasem tak odkrywa któryś ze swoich skarbów na nowo. To pewnie dlatego, że tak wiele tego mamy, iż nie da się wszystkiego używać systematycznie! :) Pozdrawiam serdecznie :*

      Usuń
  2. Ten stempelek z ramką jest świetny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, jest :) Uwielbiam go i już raczej na dno szuflady nie wróci :)) A najlepsze jest to, że w tym zestawie stempli była jeszcze jedna ramka... :D Chyba też czas ją użyć!

      Usuń