17 grudnia 2010

Najtrudniej jest zacząć

No i jestem. Długo opierałam się przed stworzeniem bloga tematycznego. Początki mojej "papierowej pasji" towarzyszyły codzienności opisywanej w prywatnym blogu. Jednak wciąż przybywa mi materiałów, wiedzy i umiejętności, a rzeczy, które tworzą się same w moich dłoniach coraz bardziej zaskakują mnie swoją formą - zaczynają mi się podobać! Chcę wiedzieć, co myślą o nich inni. Chcę zdobyć cenne rady doświadczonych Scraperek. Chcę pokazać światu, że mam swoje pasje. Nie liczę na popularność tak wielką, jak w przypadku mojego bloga o zdobieniu paznokci naturalnych. Ale wierzę, iż znajdzie się ktoś, kto zechce ocenić moje prace, powiedzieć, co należy poprawić, pochwalić jakiś oryginalny pomysł...

Dopiero zaczynam. Moja scrapbookingowa przygoda rozpoczęła się w marcu br., kiedy to zostałam poproszona o wykonanie pamiątkowego albumu dla mojego Chrześniaka. Całkiem zielona w tym temacie zaczęłam przeszukiwać Internet w poszukiwaniu jakichkolwiek wskazówek. To, co znalazłam, od razu chwyciło mnie za serce. Wtedy postanowiłam, że muszę spróbować! Same początki były ciężkie - do dyspozycji (jako biedna studentka) miałam tylko kolorowe brystole, kredki, stare pocztówki i...własną wyobraźnię. Z albumu dla Chrześniaka byłam niesamowicie dumna, teraz, gdy patrzę na moje dzieło, jest mi po prostu wstyd :D Od tamtej pory nieco wzbogaciłam swoją "przydasiową" kolekcję, zdobyłam też większą wiedzę na temat scrapbookingu, no i odnalazłam blogi, których właścicielki zachwycają mnie każdą swoją pracą. Moją ambicją jest być choć w połowie tak dobrą, jak One :)

Zachęcam do śledzenia rozwoju mojej nowej pasji, obiecuję robić znaczne postępy :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz