Witajcie!
Zdarza Wam się iść na ślub do kogoś o silnie sprecyzowanych zainteresowaniach? Wiecie, jakaś pasja, która połączyła Młodą Parę, coś, co będzie także motywem przewodnim ceremonii zaślubin i wesela... ;-) Pod koniec kwietnia ślub bierze pewna para, która ma bzika na punkcie motocykli. Zadanie nie było proste, motory kojarzą mi się z czarną skórą, ćwiekami i klimatem grunge, a ślub - z bielą, delikatnością i romantycznym nastrojem... Jak połączyć ze sobą te dwa światy?
Z pomocą przyszedł mi wykrojnik Marianne Design, dobrze, że posiadam taki motocykl w swoich zbiorach ;-) Nigdy nie wiadomo, co może nam się kiedyś przydać :D :P
Zdecydowałam się na połączenie typowo ślubnych kolorów: bieli, ecri i błękitu, z delikatnymi, ciemniejszymi akcentami. Aby całości dodać nieco "luzu", dorobiłam rysowane pisakiem przeszycia :) Motor i baloniki przykleiłam warstwowo, na taśmie 3d, dzięki czemu całość nabrała przestrzenności.
Myślę, że udało mi się wybrnąć i stworzyć kartkę,
odpowiadającą zarówno osobowości Pani Młodej i Pana Młodego,
jak i charakterowi uroczystej chwili,
jaką jest zawarcie związku małżeńskiego :)
Pozdrawiam serdecznie
i życzę duuuużo słońca!
Kasia Udalska
Pewnie, że się zdarza ;)
OdpowiedzUsuńlubię takie wyzwania ;)
a kartka jest REWELACYJNA ;)
świetna
OdpowiedzUsuńNiepowtarzalna:) Trudny temat... a tuu proszę...
OdpowiedzUsuń