16 marca 2011

LO - mój drugi raz

Wczoraj dopadła mnie wena, więc oprócz kartki ślubnej powstał także mój drugi w życiu scrap :D Prac pewnie powstałoby jeszcze więcej, tylko czasu mi zabrakło ;)

Moim zdaniem LO wypada o wiele lepiej, niż poprzednia praca tego typu. Wczoraj byłam dumna z mojego "dzieła", ale dziś znów pooglądałam sobie scrapy zdolnych Blogerek i moja wersja przestała mi się podobać :P

Nie korzystałam z żadnych mapek, postanowiłam też, że nie będę liftować żadnej pracy, zdałam się na własną wenę i przeczucia. Pominę fakt, że przez pół godziny dobierałam tło do zdjęć, a przez kolejne pół zastanawiałam się, czy ułożyć zdjęcia w pionie, czy poziomo, czy w linii prostej, czy schodkowo... :P Ostatecznie wyszło tak:

Liczę na Wasze szczere opinie - szczególnie zależy mi na zdaniu ekspertów w dziedzinie LO'sów ;)) Chciałabym się nauczyć komponować takie pełnowymiarowe scrapy (30x30), ogarniając jakoś tę przestrzeń :)

Wykorzystałam tu: papier z Galerii Papieru, żółte kółka (kwiatki? :P) powycinałam z papieru ILS, guziki i koronka - zbiory własne, słówko "My" ze Scrapińca, naklejki (słówka "love" i metki) pochodzą ze sklepu Accessorize, motylki dziurkaczowe mam  od Ushii :) Może nie ma tu zbyt wiele dodatków, ale nie chciałam przesadzić, chyba na początek łatwiej tworzyć takie oszczędniejsze scrapy ;)

5 komentarzy:

  1. Coś mnie chyba ominęło, bo nie bardzo wiem co to ten LO :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też nie wiem, Margolciu :D

    aczkolwiek kompozycja mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. LO czyli layout – popularny skrót określający pojedynczy skrap :D

    OdpowiedzUsuń
  4. kolorystyka fajnie zgrana :) no i genialne zdjęcia :D

    OdpowiedzUsuń