11 kwietnia 2011

Z potrzeby chwili...posadziłam kwiaty :)

Weekend był dla mnie pracowity. Wczoraj - w ramach nagrody za przeczytaną na zajęcia książką - postanowiłam zrobić sobie kartkę, ot tak, bez okazji :) Są papiery, które od razu stają się jednymi z tych ulubionych i człowiek już wie, że będzie je często ciąć z prawdziwą namiętnością. Tak właśnie powstała ta kwiecista, fioletowa kartka (nie mogłam się zdecydować, które zdjęcie wstawić, więc daję wszystkie ;P).


Wystarczyło trochę papierów z kolekcji Vineyard, dwa kolory nici, igła, nożyczki, nożyk do cięcia precyzyjnego, puncherowy motyl, fioletowa kredka akwarelowa (motylek jest lawendowy, ale nijak nie szło tego uchwycić na fotce :/), dwa guziki, kawałek zielonej muliny, dwa zielone ćwieki i już - kwiecista kartka na wyzwanie #16 w Lemonade jest gotowa :)

ps. Wiem, wiem, moje ręczne szycie wciąż pozostawia wiele do życzenia, ale wierzę, że praktyka czyni mistrza i ćwiczę - aż do odcisków na palcach ;)

ps.2. ja tu wrócę z jeszcze jedną kwietną kartką, ale czy ktoś mi powie, czy na wyzwania Lemonade można zgłosić więcej niż jedną pracę??

5 komentarzy:

  1. cudownie kwiatowa, a na motylka to choruję straszecznie :) Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, papier faktycznie świetny :) myślałam, że są tylko takie z "jednostajnymi" wzorami, a tu proszę jaka niespodzianka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna :) W prawdzie do tak pięknego kwiatowego 'malowanego' papieru motyla wstawiłabym jakiegoś bardziej stylowego, w wymyślniejszej formie (na przykład - taki lub 1, 2, 3, 4) i w złamanych odcieniach bieli, bo ten ciut za bardzo odstaje swoją prostotą i nadmiernie okrągłym kształtem, ale karteczka i tak robi wrażenie :)

    Wyrabiasz się - widzę to po każdej kolejnej całkowicie już profesjonalnej pracy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna kartka! bardzo dziękujemy za udział w wyzwaniu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. ...tak, można więcej niż 1 pracę:)

    OdpowiedzUsuń